W zakończonych w chińskim Hangzhou Klubowych mistrzostwach świata siatkarek najważniejsze trofeum przypadło tureckiemu Eczcibasi Dynavit Stambuł, który w finale pokonał inną ekipę ze Stambułu VakifBank SK 3-1. W składzie zwycięskiej ekipy znalazła się 20-letnia reprezentantka Polski Martyna Czyrniańska, dla której obecny sezon jest debiutanckim za granicą. Ciekawostką również jest fakt, że asystentem trenera Klubowych Mistrzyń Świata jest polski szkoleniowiec Przemysław Kawka.
Wcześniejsze 15-edycji Klubowych Mistrzostw Świata należały głównie do drużyn z Włoch i Turcji. Dwukrotnie trofeum zdobyło Imoco Prosecco Voley Conegliano – w 2019 i 2022 roku – a wraz z nim doświadczona polska rozgrywająca Joanna Wołosz. W kolejnej edycji znów polskie akcenty, a wraz z nimi młoda, bo 20-letnia przyjmująca reprezentacji Polski Martyna Czyrniańska. To wychowanka UKS Dwójki Krynica. Mając 16 lat zadebiutowała w drużynie zaplecza ekstraklasy SMS PZPS Szczyrk, w którym występowała przez dwa sezony. Kolejne dwa sezony Martyny to już była najwyższa ligowa półka i możliwość występowania w najbardziej utytułowanej drużynie dziesięciolecia polskiej ligowej siatkówki – Grupie Azoty Chemik Police. W pierwszym sezonie w Policach – 2021/2022 zdobyła z tym zespołem tytuł Mistrza Polski. W kwietniu 2021 roku została powołana na zgrupowanie reprezentacji Polski seniorek, a już 29 kwietnia rozegrała w niej pierwsze spotkanie przeciw Czeszkom. Od trzech sezonów przyjmująca z powodzeniem reprezentuje nasz kraj w rozgrywkach seniorskich i juniorskich. Choć Martynę Czyrniańską nie omijały kontuzje i nie zawsze była do dyspozycji trenera Stefano Lavariniego, a także szkoleniowców Chemika, jej talent zyskał uznanie w drużynie finalisty Ligi Mistrzów poprzedniego sezonu. Czyrniańska wraz z początkiem sezonu dołączyła do Eczcibasi Stambuł . Młoda reprezentantka polskiej kadry nie otrzymuje wielu minut gry, niemniej możliwość rozwijania się w ekipie tego pokroju, a teraz zawieszenie na szyi złotego medalu Klubowych Mistrzostw Świata ma wielką wagę. I to zarówno w kontekście gry z Eczacibasi o najwyższe cele w Turcji, Europie i – jak w ostatnich – na świecie, jak również pod kątem budowania odpowiedniej formy pod powołanie do reprezentacji Polski z myślą występów na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Na dalszy rozwój talentu Czyrniańskiej właśnie pod kątem gry w reprezentacji najbardziej liczymy.
