TAYLER PERSONS fot.plk.pl

Choć nie był dziś najskuteczniejszy, to jego triple-double poważnie przyczyniło się do kolejnej wygranej MKS Dąbrowy. Mowa o Tayleru Parsonsie. Amerykanin zaliczył linijkę 13 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst oraz 4 przechwyty.

 

Aż sześciu zawodników z Dąbrowy Górniczej zakończyło spotkanie z dwucyfrową zdobyczą. Jak zwykle mózgiem zespołu był Tayler Persons. Spędził najwięcej czasu na boisku i świetnie kierował grą kolegów. Sam nie rzucał często (łącznie 7 rzutów z gry).

Obie drużyny na początku nie prezentowały najlepszej skuteczności, a wynik był bliski remisu. Dopiero po późniejszych rzutach Taylera Personsa i Marca Garcii goście uciekali na siedem punktów. Kacper Marchewka i Bryce Alford zbliżyli gdynian na zaledwie punkt, ale tę część meczu serią 0:7 zakończył MKS. Po trafieniach Lovella Cabbila po 10 minutach było 16:24. W drugiej kwarcie to Krajowa Grupa Spożywcza Arka w pewnym momencie zanotowała serię 7:0 i po zagraniu Grzegorza Kamińskiego zbliżyła się na trzy punkty. Szybko reagowali na to Cabbil oraz Piechowicz, przez co utrzymywała się przewaga dąbrowian. Po późniejszej trójce w kontrze Jeriah Horne’a wzrosła ona aż do 13 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 39:50.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Borisa Balibrei grał jeszcze lepiej w ataku i głównie dzięki Taylorowi Personsowi i Maciejowi Kucharkowi przewaga wynosiła już 25 punktów! Gdynianie nie byli w stanie dotrzymać kroku rywalom w ofensywie. Lovell Cabbil i Marc Garcia ustalili wynik po 30 minutach na 60:84. Ostatnia część spotkania była pod całkowitą kontrolą drużyny z Dąbrowy Górniczej. Nadal ważnymi zawodnikami byli Persons i Garcia, a gdynianie nie potrafili znaleźć już recepty na rywali.

Dla MKS najskuteczniejszy był Lovell Cabill z 21 oczkami oraz 5 asystami. Po 15 punktów dla Arki zdobyli Grzegorz Kamiński i Bryce Alford.

 

ARKA GDYNIA – MKS DĄBROWA GÓRNICZA  82:104  (16:24, 23:26, 21:34, 22:20)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!