fot. Karol Makowski polski-sport.com

Skuteczniejsze zawodniczki SKK Polonii prowadziły w spotkaniu od początku drugiej kwarty i nie oddały prowadzenia do końca. Aż sześć polonistek rzuciło minimum dziesięć oczek. Wychodzi na to, że o ósme miejsce przed play off mogą walczyć właśnie polonistki z toruniankami.

 

Spotkanie w pierwszych minutach układało się po myśli torunianek. Zawodniczki z grodu Kopernika za sprawą aktywnej Angeliki Stankiewicz, która starała się być pod obydwoma koszami oraz skutecznych akcji Keishiany Washington i właśnie Stankiewicz  potrafiły uciec polonistkom na dziewięć oczek po trafieniu Kapingi Maweji. Gdy gospodynie próbowały się zbliżać do rywalek trójkami odpowiedziała Washigton. Dopiero w drugiej kwarcie atak w wykonaniu gospodyń wyglądał lepiej. W zespole z Torunia na ławce siedziała jej kapitan, czyli Angelika Stankiewicz. I właśnie brakować zaczęło jej kreatywności. Gdy warszawianki dołożyły do tego swoje celne rzuty momentalnie odrabiały straty i wyjść na chwilę na prowadzenie 28:24. Jednak przyjezdne podrażnione sytuacją na boisku szybko odpowiedziały serią 6:0. Jednak remis 30:30 to był ostatni sygnał dobrej gry torunianek w tej kwarcie. Od tego momentu polonistki złapały wiatr w żagle i budowały swoją przewagę. Za sprawą Anny Pawłowskiej, Weroniki Preihs i Zady Williams potrafiły odskoczyć rywalkom na sześć oczek. I na tym nie poprzestawały. Gdy torunianki miały problemy z faulami, ekipa trenera Fourniera odskoczyły w końcówce pierwszej połowy aż na jedenaście oczek. Właśnie prowadzeniem SKK 47:36 skończyła się pierwsza odsłona.

Po zmianie stron przewaga gospodyń nie spadała  poniżej dziesięciu (49:39) punktów. Od tego momentu tylko, powoli rosła. Kolejne trafienia Anny Pawłowskiej i Weronik Preihs pozwalały na kontrolę spotkania. W odpowiedzi pojedyńcze punkty Angeliki Stankiewicz i Kapingi Maweji nic nie zmieniały. Polonistki grały długie akcje. Gdy jeszcze pozostawało ponad siedem minut do końca spotkania przewaga gospodyń oscylowała w okolicach piętnastu oczek i można było mieć nadzieję, że teraz torunianki zaliczą jakiś zryw. Niestety tak się nie stało. Torunianki zostawiły skuteczność w autokarze. Prowadzenie polonistek na poziomie kilkunastu oczek pozwoliło na pełne kntrolowanie meczu.

Najskuteniejsza wśród polonistek była Anna Pawłowska z 16 punktami i 4 asystami. Powracająca do składu Klaudia Sosnowska zakończyła spotkanie z 10 punktami i 10 zbiórkami oraz czteroma asystami. Dla torunianek po 18 punktów rzuciły Angelika Stankiewicz i Keishana Washington.

 

SKK POLONIA WARSZAWA – ENERGA  POLSKI CUKIER TORUŃ 86:73 (19:24, 28:12, 19:13, 20:24)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!