Po blisko 14 miesiącach Kamil Majchrzak powrócił na korty i zanotował pierwsze zwycięstwo. Polak okazał się lepszy od Duńczyka Philipa Hjortha w pierwszej rundzie eliminacji do turnieju ITF 15K w tunezyjskim Monastyrze.
Majchrzak do gry powrócił po czternastu miesiącach, a przerwa wymuszona była dyskwalifikacją. W organizmie 27-letniego tenisisty wykryto zabronione środki i oficjalnie do gry mógł wrócić 29 grudnia. Polak bez większych problemów uporał się z Hjorthatem i awansował do kolejnej rundy. W niej zmierzy się z przedstawicielem gospodarzy Ibrahimem Snoussim.
To był najtrudniejszy rok w moim życiu i karierze. Najgorszy był początek, gdy jeszcze groziła mi czteroletnia dyskwalifikacja. Zmagałem się z kompletnym brakiem chęci do czegokolwiek. Przybrałem na wadze. Miałem dość tenisa. Całą energię zżerał stres i niepewność tego, co się stanie. Potem to się powoli zmieniało. Kiedy udowodniłem, skąd się u mnie wzięły te substancje i moje tłumaczenie zostało zaakceptowane przez ITIA (Światowa Agencja Uczciwości w Tenisie), to myślałem, że okres zawieszenia będzie jeszcze krótszy. Ale o dalsze skrócenie nie było już sensu walczyć — powiedział dla Polskiej Agencji Prasowej kilka dni przed końcem zawieszenia zawodnik.
I runda eliminacji:
Kamil Majchrzak – Philip Hjorth 6:4, 6:4