Foto: pzt.pl

Na nic zdał się awans Daniela Michalskiego do głównej drabinki Challengera w Koblenz. Polski tenisista bowiem odpadł już w pierwszej rundzie z Francuzem Valentinem Royerem. 

Pierwszy set nie wskazywał na to, że Polak pożegna się z turniejem. Michalski prędko odebrał podanie swojemu rywalowi, ale równie szybko oddał przewagę przełamania. Mimo, że Francuz prowadził już 4:1, to biało-czerwony nie poddał się i najpierw doprowadził do remisu, a później odwrócił losy seta wygrywając w tie-breaku 7-3.

Niestety kolejne dwie partie nie były już tak szczęśliwe dla Daniela Michalskiego. Znajdujący się na 286 miejscu w rankingu tenisista dał się przełamać już w pierwszym gemie, a później nie potrafił odebrać serwisu przeciwnikowi. To poskutkowało przegraną 4:6.

W trzeciej partii było jeszcze gorzej. Polak aż trzykrotnie został złamany (w pierwszym, piątym i siódmym gemie). Sam zaś był w stanie tylko raz wykorzystać breaki w szóstym gemie, przez co musiał uznać wyższość francuskiego tenisisty przegrywając z nim 2:6 i w całym meczu pierwszej rundy 1:2.

1/16 finału challengera w Koblenz:

Daniel Michalski – Valentin Royer 1:2 (7:6[7-3], 4:6, 2:6)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!