Fot.https://www.wisla-plock.pl/

W sobot­nie popo­łu­dnie, w ramach 21. kolejki For­tuna 1. Ligi. Wisła Płock podej­mo­wała na wła­snym sta­dio­nie GKS Kato­wice. Gospo­da­rze wygrali to spo­tka­nie 2:1 (1:1).

Przed pierw­szym gwizd­kiem minutą ciszy został upa­mięt­niony młody kibic, który prze­grał walkę z cho­robą. Inaugurującą połowę zaczęli zawod­nicy Gie­KSy. W pierw­szych minu­tach oba zespoły badały rywala, a gra toczyła się głów­nie w środ­ko­wej stre­fie boiska. W dzie­sią­tej minu­cie Shi­bata dośrod­ko­wał z roż­nego i zro­biło się zamie­sza­nie w polu kar­nym Wisły. Do strzału noży­cami w polu kar­nym zło­żył się Oskar Repka, a piłka po ręce jed­nego defen­so­rów naf­cia­rzy prze­szła obok bramki. Po ana­li­zie VAR sędzia podyk­to­wał jede­nastkę, którą pew­nie wyko­rzy­stał Arkadiusz Jędrych. W 25. minu­cie Anto­nii Kozu­bal fau­lo­wał rywala na linii pola kar­nego i sędzia wska­zał na jede­na­sty metr dla gospo­da­rzy. Po infor­ma­cji z wozu VAR sędzia cof­nął piłkę na rzut wolny. Fabian Hisz­pań­ski długo przy­mie­rzał się do odda­nia strzału, jed­nak wszystko poszło na marne, bo piłka zatrzy­mała się na murze. W 42. minu­cie Antoni Kozu­bal dopu­ścił się faulu na dwu­dzie­stym metrze, za co zoba­czył żółtą kartkę. W polu kar­nym do dobrego dośrod­ko­wa­nia Hisz­pań­skiego ze sto­ją­cej piłki naj­wy­żej wysko­czył Jesper Wester­mark, i mocną główką dopro­wa­dził do wyrów­na­nia.

Począ­tek dru­giej połowy to sporo gry w środku pola. W 57. minu­cie do główki z dość ostrego kąta doszedł Adrian Danek, ale nie mógł tym zasko­czyć dobrze usta­wio­nego Krzysz­tofa Kamiń­skiego. Jakiś czas póź­niej po dru­giej stro­nie boiska pła­ski strzał sprzed linii szes­nastki oddał Fry­de­ryk Ger­bow­ski, ale czujny Dawid Kudła odbił piłkę. Na 20 minut przed koń­cem regu­la­mi­no­wego czasu gry dobrze na pra­wym skrzy­dle odna­lazł się Kri­stian Vallo, który dograł w pole karne do Jime. Ude­rze­nie Hisz­pana ze szpicy było jed­nak zbyt lek­kie, żeby mogło spra­wić kło­poty bram­ka­rzowi. Na roz­strzy­ga­ją­cego gola przy­szło pocze­kać, aż do doli­czo­nego czasu gry, kiedy w zamie­sza­niu po rzu­cie roż­nym naj­le­piej odna­lazł się drugi ze szwedz­kich Naf­cia­rzy, Mar­cus HagLind-San­gre, który z tym samym zapew­nił gospo­da­rzom zwy­cię­stwo.

Fortuna 1. Liga – 21. kolejka

Wisła Płock – GKS Katowice 2:1 (1:1)

0:1 – Arkadiusz Jędrych (rzut karny) 14’

1:1 – Jesper Westermark 42’

2:1 – Marcus Haglind-Sangré 90+’

Wisła Płock: Kamiński – Lorenc (68. Gric), Janus (68. Szwoch), Vallo, Hiszpański, Jime (80. Laskowski), Gerbowski (87. Tomczyk), Jach, Sangre, Westermark (80. Lewadnowski), Szymański.

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor, Repka, Danek, – Błąd (80. Marzec), Kozubal, Shibata (66. Aleman) – Bergier (80. Arak).

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!