Fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.

Na zakończenie 20. kolejki Warta Poznań pokonała płocką Wisłę. Mecz zakończył się wynikiem 2:0, a oba trafienie zanotował skrzydłowy „Zielonych”, Makana Baku.

Oba zespoły prezentują w tym sezonie zbliżony poziom. Tę tezę potwierdza ligowa tabela, w której przy obu ekipach, przed tym spotkaniem, widniała taka sama liczba punktów. Stawka meczu spora – w przypadku zwycięstwa nie będzie trzeba nerwowo spoglądać za plecy. Przegrani natomiast nadal będą mogli wmieszać się w walkę o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

„Warciarze” nie mogli wyobrazić sobie lepszego rozpoczęcia spotkania. Już w 3. minucie bramkarza gości, Krzysztofa Kamińskiego, zdołał pokonać Makana Baku. To trafienie ułożyło dalszy przebieg pierwszej części gry. Gospodarze czekali głównie na kontrataki, a płocczanie próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak skończyło się tylko na chęciach. W następnych minutach bliżej gola był zespół prowadzony przez Piotra Tworka. Dwukrotnie próbował Kuzimski, ale po jego próbach, piłka nie znalazła drogi do siatki. W 36. minucie groźniej zrobiło się pod bramką Adriana Lisa – futbolówka po strzale Angela Garcii poszybowała ponad poprzeczką. Pierwsze 45 minut nie należało do najciekawszych. Bardziej zadowoleni mogli być piłkarze Warty, którzy do szatni schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

Druga połowa również lepiej rozpoczęła się dla „Zielonych”. W 54. minucie swoją szansę zmarnował Mateusz Kuzimski. Napastnik gospodarzy był tego dnia naprawdę aktywny, co w dobitny sposób pokazał pięć minut później. Snajper bez zastanowienia uderzył w kierunku bramki Wisły, piłkę odbił Kamiński, lecz po chwili dopadł do niej Baku, który dopełnił formalności i mógł cieszyć się już z drugiego, tego dnia, gola. Piłkarze Radosława Sobolewskiego próbowali „złapać” kontakt, ale nie byli w stanie sforsować defensywy rywala. W 79. minucie zakotłowało się w szesnastce przyjezdnych – futbolówka spadła pod nogi Łukasza Trałki, który chciał zaskoczyć Kamińskiego, lecz trafił jedynie w poprzeczkę.

Nie ulega wątpliwości, że wygrał zespół, który dzisiejszego dnia był zdecydowanie lepszy. Poznaniacy śmiało mogą spoglądać w górę tabeli. Dobre wyniki spowodowały, że do czwartej Lechii, „Warciarze” tracą już tylko 4 „oczka”. Płocczanie mają, co prawda jedynie trzy punkty mniej, ale wydaje się, że wpadli w spory dołek. Dodając do tego trudny terminarz, może okazać się, że gracze Sobolowskiego do samego końca nie będą pewni utrzymania w Ekstraklasie.

Warta Poznań : Wisła Płock 2:0 (1:0)

Bramki: Baku 3., 59.

Kartki: 82. Trałka (WAR); 87. Wolski (WPŁ)

Warta Poznań: Lis – Kiełb, Ivanov, Ławniczak, Grzesik – Jakóbowski (86. Rybicki), Kupczak, Trałka, Baku – Żurawski (69. Czyżycki) – Kuzimski (77. Zrelak)

Wisła Płock: Kamiński – Vallo, Michalski, Uryga, Garcia – Lagator – Szwoch (64. Wolski), Rasak (46. Adamczyk), Lesniak (64. Gjertsen), Kocyła – Tuszyński (81. Lewandowski)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!