Czesław Michniewicz, który w spotkaniu z Cracovią Kraków został odesłany na trybuny został zawieszony przez Komisję Ligi na dwa spotkania.
Sytuacja wzbudziła wiele wątpliwości w środowisku piłkarskim ze względu na sytuację w jakiej szkoleniowiec otrzymał żółtą kartkę, a następnie został odesłany na trybuny. Michniewicz rozmawiał z Michałem Probierzem jednak w pewnym momencie rozmowę przerwał sędzia techniczny, który skontaktował się z arbitrem głównym, a ten ukarał Michniewicza żółtą kartką.
Po chwili trener mistrzów Polski odwrócony w stronę ławki powiedział „Co pan sobie jaja robi? Trzeba być debilem skończonym”. Chwile później został on odesłany na trybuny.
Sytuacja jest o tyle wątpliwa, tym bardziej że szkoleniowcy bardzo dobrze się znają, a rozmowa pomiędzy nimi przebywała w normalnej atmosferze.
Michniewicz miał nadzieję, że nie zostanie ukarany jednak ostatecznie nie będzie mógł poprowadzić zespołu w dwóch najbliższych spotkaniach (Piast Gliwice i Lechia Gdańsk).