Fot. slaskwroclaw.pl

Śląsk Wrocław wygrał pierwszy mecz III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. O losach awansu przesądzi rewanż na izraelskiej ziemi.

Pierwsza połowa meczu z Hapoelem Beer Szewa to prawdziwy roller coaster. Rywalizacja na stadionie we Wrocławiu była dwukrotnie rozpoczynana, gdyż od 2. minuty stadion był zadymiony na tyle, że nie było nic widać. Po wznowieniu gry zaatakowali gospodarze i w 28. minucie po dograniu z głębi pola piłkę z własnego pola karnego wybijał jeden z obrońców drużyny z Izraela, ale ta znalazła się pod nogami Exposito, który strzałem zza szesnastki dał prowadzenie drużynie Śląska.

W 5. minucie doliczonego czasu gry doszło do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową umieścił w siatce Bareiro.

Do szatni w lepszych nastrojach schodzili jednak gospodarze. Po faulu w polu karny, jedenastkę na gola zamienił Pich.

Druga połowa rozpoczęła się obiecująco, ale ostatecznie bez goli. Śląsk blisko podwyższenia prowadzenia w 47. minucie. Po dograniu z prawej trony w słupek główkował Schwarz.

O losach awansu zdecyduje rewanż na izraelskiej ziemi..

Śląsk 2:1 Hapoel

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!