foto: tspodbeskidzie.pl

Podsumowaniem rozłożonej na 4 dni 5. kolejki Fortuna I Ligi był pojedynek szukającego pierwszego ligowego zwycięstwa w rozgrywkach Podbeskidzia Bielsko-Biała ze Skrą Częstochowa. Bielszczanie po skromnej wygranej 1-0 z beniaminkiem złapać głęboki oddech – mają pierwszy komplet punktów po spadku z PKO Ekstraklasy.

W pierwszym kwadransie więcej inicjatywy ofensywnej wykazywali bielszczanie i mimo że piłkarze gry nie mieli w zamiarze się tylko bronić, w 14. minucie przegrywali. Mikołajewski zagrał płasko w pole karne, a wślizg Kamila Bilińskiego dał objęcie prowadzenia.

Niedługo potem tempo tego spotkania opadło, ale mimo większego skoncentrowania walki w środku boiska nie obyło się z obu stron bez prób stworzenia sytuacji podbramkowych. Stuprocentowych sytuacji już w pierwszej części nie było.

Niewiele dobrego da się powiedzieć o drugiej w połowie, w której potencjał Podbeskidzia nie był eksponowany, a Skra konsekwentnie wyczekiwała swojej szansy. Takowa się nie pojawiała, więc w końcowej fazie meczu zawodnicy spod Jasnej Góry starali się mocniej nacisnąć. Uważna obrona Górali nie dala sobie wcisnąć wyrównującego gola i pierwsze zwycięstwo ligowe w rozgrywkach pozostało dziełem bielszczan.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 1-0 (1-0)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Polacek – Frelek, Gach, Gutowski, Kowalski-Haberek, Merebaszwili, Mikołajewski, Rodriguez, Roman, Scalet, Biliński

Skra Częstochowa: Kos – Brusiło, Krzyżak, Kwietniewski, Mas, Mesjasz, Niedbała, Nocoń, Sajdak, Stromecki, Winiarczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!