fot. Piotr Sumara, plusliga.pl

Siatkarscy fani już dziś obchodzą święto, bowiem ruszyła PlusLiga. Po emocjonującym sezonie reprezentacyjnym, czas zamienić biało- czerwone barwy na te klubowe. Inauguracyjny mecz sezonu 2021/22 rozegrały zespoły Mistrza Polski, Jastrzębskiego Węgla oraz plusligowego beniaminka, LUK Politechniki Lublin. Nie obyło się bez pierwszych emocji. Mimo że jastrzębianie wygrali to spotkanie i zapisali na koncie pierwsze zwycięstwo, lublinianie dzielnie walczyli i w dobrym stylu wygrali trzecią partię. 

Nie mogło być inaczej i na parkiecie w pierwszej szóstce po stronie Jastrzębskiego Węgla można było zobaczyć trzech mistrzów olimpijskich: Benjamina Toniuttiego, Stephana Boyer oraz, niedawno ogłoszonego, Trevora Clevenot. Jakub Wachnik posłał piłkę a aut przy zagrywce i na tablicy pojawił się remis (2:2). Jurij Gladyr także zepsuł zagrywkę, jednak nie przeszkodziło to mistrzom Polski w utrzymaniu remisu, ponieważ w następnej akcji dobrym atakiem popisał się Clevenot (5:5). Dustin Watten popisał się dobrą obroną, jednak to jastrzębianie mieli szansę na atak i wykorzystali ją (8:6). Jastrzębski Węgiel zaczął dobrze pracować zarówno w ofensywie jak i defensywie i wysunął się na prowadzenie. Boyer uruchomił mocną zagrywkę, jednak lublinianie bez problemów przyjęli ją i po długiej akcji wygrali punkt blokiem (9:14). Gladyr ustrzelił zagrywką libero LUKu Lublin i w końcowej fazie seta goście mogli cieszyć się dużą przewagą (17:10). Tym razem Jakub Popiwczak popisał się świetną obroną i jastrzębianie wykorzystali kontratak, a zdobywcą punktu został Stephane Boyer (20:11). Tomasz Fornał dołożył cegiełkę do wyniku posyłając zagrywkę w sam narożnik boiska (22:12). Lublinianie stracili siłę ataku i wszystko wskazywało na to, że pierwszy set na koncie zapiszą mistrzowie Polski (13:23). Gospodarze popełnili błąd dotknięcia siatki i zakończyli pierwszą odsłonę (15:25).

Drugą partię zdecydowanie od początku chwyciła drużyna gości. Niestety dla LUKu, na razie w ataku nie błyszczał Bartosz Filipiak, który do tej pory skończył 4 ataki na 13. Stephane Boyer szukał prostej, jednak został zatrzymany przez podwójny blok gospodarzy (9:5). Przewaga jastrzębian jednak pozostawała kilkupunktowa. Rękę rywalom podał także Milan Katić, który posłał piłkę w pół siatki przy zagrywce (6:10). W LUK Politechnice Lublin. Pierwszy punkt na lewym ataku w nowych barwach zdobył Katić i gospodarze nie zamierzali się poddawać (12:16). Serb dołożył do wyniku dwa asy serwisowe i wynik zaczynał wyglądać już lepiej dla podopiecznych Dariusza Daszkiewicz (14:17). Jastrzębski Węgiel jednak szybko odrobił przewagę dzięki punktowej zagrywce Tomasza Fornala oraz kolejnym skutecznym ataku ze środka Łukasza Wiśniewskiego (19:14). Jan Nowakowski zaprezentował dobry, pojedynczy blok na Gladyrze, jednak w następnej akcji piłka po serwisie Grzegorza Pająka wylądowała daleko poza boiskiem i nic już nie zagrażało jastrzębianom w drugiej partii (18:22). Świetnym pipem popisali się Toniutti do spółki z Clevenot i już tylko punktu brakowało przyjezdnym do wysunięcia się na dwusetowe prowadzenie w tym meczu (24:21). Filipiak zaryzykował, ale posłał piłkę w aut przy zagrywce (21:25).

Lublinianie nie zamierzali zwieszać głów i to oni zyskali przewagę już na początku trzeciej odsłony. Bartosz Filipiak prezentował już lepszą skuteczność, a po asie serwisowym Grzegorza Pająka na tablicy widniał wynik 8:3. Na prawym ataku został zablokowany nawet Trevor Clevenot, który do tej pory prezentował świetną skuteczność. Podopieczni trenera Daszkiewicza zaczęli funkcjonować lepiej w każdym elemencie, w końcu nie mieli nic do stracenia przegrywając już w meczu 0:2 w setach. Fornal posłał na drugą stronę pipe’a po górnej taśmie, który nie był w stanie zaszkodzić przeciwnikom. Lublinianie wykorzystali kontratak i zyskali 8 punktów prowadzenia (17:9). Wydawało się, że gospodarzom w tym secie nic już nie zagraża, że doprowadzą tak wysoką przewagę do końca. Jastrzębianie jednak zmotywowali się, by nie grać kolejnej odsłony i mecz zakończyć jedynie w trzech setach za pełną pulę punktów. Gościom udało się doprowadzić do stanu 21:18. Po długiej akcji pełnej wymian, Boyer dołożył cegiełkę do konta przeciwników po autowym ataku (18:22). Francuski atakujący także nabił się na blok w ostatniej akcji, a piłka wróciła mu po nogach i tak zakończyła się trzecia partia (21:25).

W czwartego seta wstrzeliła się drużyna Andrei Gardiniego i już na początku zyskała trzy „oczka” przewagi. Jurij Gladyr popełnił jednak błąd przy zagrywce i z przewagi jastrzębian został jedynie punkt (5:4). Na wyższy poziom wspiął się Bartosz Filipiak i w większości akcji nie zawodził. Po kolejnym udanym ataku z prawego skrzydła na tablicy widniał wynik 8:9. Potrójny blok na czele z Tomaszem Fornalem poradził sobie z atakiem lublinian i znów jastrzębianie zyskali duże prowadzenie i wyglądało na to, że już tym razem go nie wypuszczą i doprowadzą sprawy do końca (17:12). Mimo autu Boyer w polu serwisowym, Jastrzębski Węgiel wkroczył w kluczową fazę seta z wynikiem 19:13. Lublinianie stracili już siłę i próbowali jedynie dociągnąć to spotkanie to końca. Ostatnią akcję meczu na koncie zapisał Trevor Clevenot kiwając technicznie na lewym skrzydle (25:16).

 

LUK Politechnika Lublin 1:3 Jastrzębski Węgiel
(15:25; 21:25; 25:21; 16:25)
MVP: Tomasz Fornal

 

Składy drużyn:

Jastrzębski Węgiel: Tomasz Fornal, Stephane Boyer, Trevor Clevenot, Benjamin Toniutti, Jurij Gladyr, Jakub Popiwczak (libero), Łukasz Wiśniewski oraz Jan Hadrava

LUK Politechnika Lublin: Jakub Wachnik, Grzegorz Pająk, Dustin Watten (libero), Bartosz Filipiak, Jan Nowakowski, Milan Katić oraz Szymon Romać, Szymon Gregorowicz, Jakub Peszko

Zobacz więcej:

PKO BP Ekstraklasa: Piast przerywa niechlubną serię! Wisła Kraków wpada natomiast w tarapaty! Relacja z meczu
LGP w Klingenthal: Kubacki najlepszy w kwalifikacjach
PKO BP Ekstraklasa: Jagiellonia wygrywa w Lubinie!
Puchar Polski: Znamy pary 1/16 finału! Hitem derbowy pojedynek!!
Liga Europy: Zrobili to!!!! Legia pozostaje liderem grupy C!!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!