YANNICK FRANKE

W Kijowie Trefl Sopot zainaugurował kolejną fazę rozgrywek FIBA Euro  Cup. Niestety dla polskiej ekipy była to wyjazd przegrany.

 

Początek spotkania napawał optymizmem. Jeszcze w pierwszej kwarcie sopocianie potrafili odskoczyć na pięć oczek po trafieniach Yannicka Franke. To na ekipę z Kijowa podziałało jak płachta na byka. Ostatecznie mecz rozgrywany był w Kijowie. Pierwsza kwarta kończy się trzypunktową przewagą gospodarzy. W drugiej kwarcie Trefl potrafił wyjść na prowadzenie, ale podobnie jak w pierwszej tylko na chwilę. Ukraińcy ciągle jednak byli stroną przeważającą i wykorzystywali błędy sopocian. Trafienia Michaela Caffeya sprawiły, że po dwudziestu minutach wynik brzmiał 40:35 dla gospodarzy. Trzecia kwarta była niezwykle wyrównana, a obie drużyny miały problemy z rozkręceniem swojej ofensywy. Trafienie Jamesa Thompsona sprawiło, że po 30 minutach gospodarze utrzymali przewagę – 52:47. Zespół trenera Marcina Stefańskiego utrzymał się w grze do samego końca! Dzięki trójce Brandona Younga przegrywał tylko punktem. Później drużyna z Kijowa popełniła stratę, a to oznaczało, że Trefl będzie miał szansę na zwycięstwo. Ostatnia akcja należeć miała do Yannicka Franke. Niestety rzut holenderskiego koszykarza był niecelny.

 

Basket Kijów – Trefl Sopot 69:68 (22:19, 18:16, 12:12, 17:21)

Basket: Anikiyenko 15, Caffey 10, Garrett 10, Skapintsev 8, Thompson 7, Kovalov 6, Woodson 6, Voinalovych 3, Washington 2, Tyrtyshnyk 2,

Trefl: Franke 13, Sharma 12, Young 10, Gruszecki 10, Kolenda 6, Leończyk 6, Lindbom 5, Moten 4, Szlachetka 2

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!