Za nami 3. kolejka fazy grupowej Ligi Europy. Z punktu widzenia polskiego kibica najciekawszą wydaje się grupa C, gdzie rywalizuje Legia Warszawa.
Rywalizacja w tej grupie rozpoczęła się od środowego pojedynku Spartaka Moskwa z Leicesterem City. Gospodarze szybko objęli prowadzenie. W 11. minucie do siatki trafił uderzający z szesnastki Sobolew. Jeszcze przed przerwą, w 44. minucie, prowadzenie Spartaka podwyższył uderzający sprzed pola bramkowego, Larsson. Chwilę później między obrońcami w pole karne gospodarzy przedarł się Daka, który bez problemów wpakował piłkę do siatki. Ten sam zawodnik do wyrównania doprowadził dwie minuty po wznowieniu gry, kiedy to wpakował futbolówkę do pustej bramki. Z prowadzenia przyjezdni cieszyli się już w 54. minucie. W roli głównej znów Daka, który po podaniu w pole karne pewnie pokonał moskiewskiego bramkarza. Ostatnią z bramek Daka strzelił w 78. minucie. Tym razem futbolówkę otrzymał na trzydziestym metrze, przebiegł kilkanaście metrów i uderzeniem z szesnastki podwyższył prowadzenie ekipy z Premier League. Gospodarze zdołali złapać kontakt, ale punktu nie uratowali. Bramkę na 3:4 zanotował uderzający z linii bramkowej Sobolew.
Pierwszego gola i pierwszą porażkę w Lidze Europy odnotowała Legia Warszawa. W rywalizacji z Napoli mistrzowie Polski dali się pokonać w 76. minucie. Wówczas dogranie z prawej strony na gola zamienił uderzający z półwoleja Insigne. Kilka chwil później wszelkie nadzieje Legii na wyrównanie przekreślił Osimhen, który wszedł w pole karne z prawej strony i w sytuacji sam na sam pokonał Cezarego Misztę. Ostatecznie liderzy Serie A wygrywają u siebie 3:0. W doliczonym czasie gry gola po uderzeniu sprzed szesnastki strzelił Politano.
W związku z tym Wojskowi tracą punkty, ale wciąż pozostają liderem zestawienia C. Po dwa oczka straty mają Leicester i Napoli, które wygrały po jednym meczu.
Tabela grupy C
- Legia Warszawa 6 pkt’
- SSC Napoli 4 pkt
- Leicester City 4 pkt
- Spartak Moskwa 3 pkt
Kolejną rundę zaplanowano na 4 listopada.
