W inauguracyjnym meczu hiszpańskich Mistrzostw Świata 2021 reprezentacja Polski mierzyła się z Serbią. Biało-Czerwone szybko zmuszone zostały do odrabiania strat. Polki zaprezentowały się z dobrej strony, lecz o porażce zadecydowały małe szczegóły.
Pierwsza połowa
Polki miały dwie dogodne sytuacja na początku spotkania, lecz Kinga Archuk trafiła w słupek, a potem w poprzeczkę. Wynik otworzyły Serbki i to trzymały przewagę dwóch punktów. Biało-Czerwone zmuszone były do gonienia wyniku, lecz nie pozwalały Serbkom na wyrobienie sobie zbyt dużej przewagi.
Ta sztuka udała się rywalkom Polek po kwadransie gry. Wtedy na tablicy wyników widniał rezultat 9:5 na korzyść Serbek. Następnie ciężar rzucania bramek wzięła na swoje barki Natalia Nosek. Jej trzy trafienia przy pomocy Rosiak i Nocuń pozwoliły zmniejszyć stratę ponownie do dwóch bramek (13:11). Końcówka niestety należała do Serbek, a w ostatnich sekundach stratę zmniejszyła jeszcze Górna. 16:13 i panie zeszły na przerwę.
Druga połowa
Drugą odsłonę spotkania lepiej zaczęły Serbki, które potrafiły zwiększyć swoją przewagę do wyniku 19:14. Polki rozpoczęły jednak gonitwę, a bramki Balsam, Nocuń i Rosiak przybliżyły Biało-Czerwone na jedno oczko różnicy. Było 20:19 i 15 minut do końca meczu.
Polki naprawdę grały mądrze, lecz nie były skuteczne w rzutach z siedmiu metrów. Gdyby wykorzystały podyktowane na ich korzyść rzuty karne, prowadziłyby w tym spotkaniu! Końcówka podobnie jak w pierwszej odsłonie należała do Serbek. Rywalki Biało-Czerwonych zdołały doprowadzić do wyniku 25:21.
Serbia – Polska 25:21 (16:13)
Serbia: Risović, Graovac – M. Agbaba, J. Agbaba, Janjusević, Kojić, T. Radojević, T. Kocić, Jovović, Kovacević, Stamenić, Jovanović, Lovrić, Stoiljković, Liscević, Petrović
Polska: Płaczek, Zima, Maliczkiewicz – Płomińska, Kobylińska, Balsam, Gęga, Matuszczyk, Górna, Rosiak, Nosek, Szarawaga, Achruk, Roszak, Nocu
Zobacz więcej:
PHL: Pewne Pasy! Podhale Nowy Targ wraca z Krakowa bez punktów
PHL: Triumf Unii w Tychach! Pierwsza tercja była kluczowa