KLAVS CAVARS / Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz

W Słupsku miejscowi Czarni podejmowali Astorię. Jak się okazało Astoria potrafiła się skutecznie przeciwstawić groźnemu beniaminkowi. Jednak skuteczniejsi w drugiej połowie byli słupszczanie.

 

Pierwsze akcje potwierdzały, że będzie ciekawie. Astoria postawiła wysoko poprzeczkę gospodarzom. W trzeciej minucie po trójce Krasuckiego przyjezdni prowadzili 10:5. To na słupszczan podziałało mobilizująco. W niespełna trzy minuty odpowiedzieli serią dziesięciu oczek z rzędu. Po czasie Astorii sytuacja nie zmieniła się od razu. Słupszczanie potrafili odskakiwać do stanu 19:11. Ale końcówka należała do bydgoszczan. Kolejne trafienia Nizioła (za trzy), Chylińskiego (dwa oczka) i Pluty (dwie trójki) dały Astorii prowadzenie 19:22 po dziesięciu minutach.

Po wznowieniu gry słupszczanie rzucili się do ataku. I co dla nich najważniejsze skutecznie. Szybka kolejna seria 12:0 dała im prowadzenie 31:22 po trzech minutach drugiej kwarty. Rod Camphor nie pozostawał dłużny. Amerykanin szybko zdobył dziewięć oczek (trzy trójki), które przeplecione były trójką Zębskiego i prowadzenie wróciło do bydgoszczan. Gdy ktoś miał nadzieję, że słupszczanie odpiwiedzą jakąś serią musiał poczekać. Po kolejnym trafieniu zza łuku Camphora Astoria prowadziła 33:39. Do końca pierwszej połowy to goście utrzymywali minimalną przewagę.

Po zmianie stron Czarni starali wrócić do gry. I od początku robili to skutecznie. Trafienia zza łuku Klassena, Beecha i Lewisa dawały na tablicy remis 49:49, a po wolnych tych dwóch ostatnich odskakiwali na cztery oczka. Słupszczanie nie zwalniali tempa, ale bydgoszczanie potrafili niwelować siedmiopunktową stratę do stanu 62:61. W końcówce jednak Czarni zaczęli przejmować kontrolę nad spotkaniem. Prowadzenie 68:61 jeszcze nie wiele oznaczał. Po punktach Lewisa i Słupińskiego słupszczanie na początku czwartej kwarty przełamali dwucyfrową przewagę. Stale powiększanie przewagi, które było gwoździem do wygranej gospodarzy były akcje Beecha i Garreta. Gdy trójkę na nie co ponad trzy minuty do końca trafił Jankowski prowadzenie Czarnych wynosiło już 91:72 i było po meczu. Nic do końca juz obrazu meczu nie zmieniło.

 

Dla gospodarzy 24 oczka i 12 zbiórek zdobył Bau Beech a po 18 dorzucili Marek Klassen oraz Anthony Lewis. Dla Astorii najwięcej po 15 pkt zdobyli Michał Krasuski oraz Rod Camphor.

 

GRUPA SIERLECCY CZARNI SŁUPSK – ENEA ABRAMCZYK ASTORIA BYDGOSZCZ  99:78  (19:22, 21:22, 28:17, 31:17)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!