Mistrzowie Polski odskoczyli rywalom w pierwszej kwarcie, a później odpierali ataki Twardych Pierników. Ostatecznie jako trzeci zespół meldują się w półfinale Suzuki Pucharu Polski.
Pierwsze akcje należały do ostrowian. Po czterech minutach prowadzili 9:0. Torunianie próbowali odpowiadać, ale powoli. W ósmej minucie kolejną trójkę trafił Jakub Garbacz i to mistrzowie Polski prowadzili już dziesięcioma oczkami. I na tym nie poprzestawali. Po wznowieniu gry po efektownych trafieniach Wojciechowskiego i Palmera jr. Stal uciekała torunianom na aż szesnaście oczek. Jednak mając w pamięci wczorajsze mecze to byłoby do odrobienia… No i zespół Twardych Pierników włączył wyższy bieg. W ciągu 4,5 minuty zaliczyli serię 14:3 co dawało im powrót do spotkania i prowadzenie 23:28 ostrowian. Jeszcze po wolnych Bartka Diduszko zmniejszyli na chwilę straty do czterech oczek. Ale w odpowiedzi trafienia Drechsela, Kuliga oraz trójki Florencea i Garbacza dawało Stali bezpieczniejszą przewagę. Właśnie kolejne trafienie Florence na koniec połowy dawało ponownie dwucyfrowe prowadzenie Stali.
Trzecią kwartę od małej serii 6:0 rozpoczął zespół trenera Igora Milicicia. Twarde Pierniki mogły jednak liczyć na Bartosza Diduszkę i Daniela Amigo, dzięki czemu ciągle były w grze. Trójki Denzela Anderssona i Treya Drechsela oznaczały jednak, że to ostrowianie utrzymywali bezpieczną przewagę. Zespół z Torunia nie był w stanie dotrzymać kroku przeciwnikom. Po 30 minutach było 52:63. W kolejnej części meczu drużyna trenera Skelina nie zamierzała się poddawać – po kolejnej akcji Diduszki przegrywała tylko sześcioma punktami. Arged BM Stal reagowała błyskawicznie następnymi trójkami, nie pozostawiając zbyt dużo nadziei przeciwnikom. W końcówce straty zmniejszał jeszcze Jahenns Manigat, ale samemu w zbyt krótkim czasie nie miał szans.
Dla Twardych Pierników najskuteczniejsi byli Bartek Diduszko i Daniel Amigo zdobywając odpowiedni 18 i 17 oczek, a w Stali Kodi Jordan Simmons i Jakub Garbacz 18 i 16.
TWARDE PIERNIKI TORUŃ – ARGED BM SLAM STAL OSTRÓW WLKP. 78:84 (9:21, 23:21, 20:21, 26:21)
