Pięciu Polaków punktowało w sobotnim konkursie Pucharu Świata w Oberstdorfie. Najlepiej z nich spisał się Piotr Żyła.
Do sobotnich zawodów na mamuciej skoczni im. Heiniego Klopfera przystąpiło 40 zawodników, gdyż tylko tylu skoczków ma możliwość wystartowania w konkursie PŚ w lotach narciarskich.
Po pierwszej serii prowadzeniem cieszył się Stefan Kraft. Austriak poszybował na 232 metr i zdobył 223,2 pkt, choć skakał z niższej belki startowej.
Z Polaków najlepszym skokiem popisał się Piotr Żyła. Wiślanin uzyskał 223,5 metra, co dawało mu 7. miejsce z notą 198,3 pkt. Pół metra bliżej lądował Kamil Stoch, który zgromadził 0,9 pkt więcej, co przełożyło się na 6. miejsce.
Awans do drugiej serii odnotowali też: 19. Jakub Wolny (211,5 m), 21. Dawid Kubacki (213,5 m) i 26. Andrzej Stękała (208 m). Tym samym polscy skoczkowie mogą mówić o małym sukcesie, gdyż po raz pierwszy w tym sezonie pięciu z naszych reprezentantów zdołało awansować do finału.
Finałowa runda rozpoczęła się od dość dalekich skoków, ale później obniżono belkę, co spowodowało gorsze skoki kolejnych zawodników. Swoich prób nie poprawili Stękała (203 m), Kubacki (209 m), czy Wolny (191 m), który spadł o sześć pozycji. Kubacki zajął 18. lokatę, zaś Stękała uplasował się na 26. pozycji.
W finale znakomitym skokiem popisał się Piotr Żyła. Tym razem uzyskał on 228,5 metra. Z notą 396 pkt zajął on 5. miejsce. Słabiej spisał się natomiast startujący z niższego najazdu Kamil Stoch. Wicemistrz świata w lotach z Oberstdorfu wylądował na 204 metrze i spadł na 12. miejsce.
Zwycięstwa nie oddał Stefan Kraft. Austriak w drugiej serii uzyskał tylko 207 metrów, ale miał trudne warunki i sporo dodanych punktów. Do zwycięstwa wystarczyło mu 413 pkt. O 1,7 pkt mniej zgromadził Ziga Jelar, który zajął 2. miejsce, zaś czołowa trójkę uzupełnił Timi Zajc.
