Jonah Mathews

Derby rządzą się swoimi prawami? Tak jest bardzo regularnie… Trzy lata temu obie ekipy grały ze sobą w siedmio meczowym finale PLK. W sobotnim meczu potrzebna była dogrywka do wyłonienia zwycięzcy.

Początek spotkania był bardzo efektowny i wyrównany – toczył się w rytmie kosz za kosz. Świetnie prezentował się przede wszystkim Aaron Cel i to właśnie dzięki niemu Twarde Pierniki miały momentami przewagę. Po późniejszej trójce Jamesa Eadsa prowadzenie gości wzrosło do sześciu punktów. Straty bardzo szybko zmniejszał jednak skuteczny Kyndall Dykes. Ostatecznie po trójce Jahennsa Manigata po 10 minutach było 18:24. Na początku drugiej kwarty obie drużyny nie były już tak skuteczne, ale po akcjach Jonaha Mathewsa i Jamesa Bella gospodarze zbliżali się na punkt. Torunianie długo mieli problemy z konstruowaniem ataku, ale po późniejszych zagraniach Szymona Janczaka ponownie mieli pięć punktów przewagi. Pierwsza ciekawa połowa zakończyła się wynikiem 33:37.

Zaraz na początku trzeciej kwarty do remisu doprowadził Jonah Mathews. Po chwili trójka Luke’a Petraska oznaczała prowadzenie Anwilu. Torunianie w składzie mieli jednak Aarona Cela, który dość szybko doprowadził do kolejnego wyrównania. Ekipa trenera Ivicy Skelina nie mogła jednak rozwinąć skrzydeł w ataku. Seria 13:0 włocławian pozwoliła im z kolei na 10 punktów przewagi! Przyjezdni się nie poddawali, a dzięki trójce Bartosza Diduszki po 30 minutach było tylko 59:55. Trójka Michała Nowakowskiego w kolejnej części gry pozwoliła ekipie trenera Przemysława Frasunkiewicza uciec na dziewięć punktów. Torunianie nadal walczyli o lepszy wynik, a dzięki trafieniu z dystansu Bartosza Diduszki przegrywali już tylko trzema punktami. Później do remisu doprowadzał Aaron Cel, a przewagę dawał Diduszko! Spotkanie ciągle było wyrównane, chociaż sytuację starał się zmieniać Jonah Mathews. Ostatecznie jednak po rzucie wolnym Cela był remis – po 73! To oznaczało dogrywkę.

Dodatkowy czas gry ponownie był bardzo emocjonujący. W kluczowych momentach trafienia Jamesa Bella i Jonaha Mathewsa oznaczały, że to Anwil był lepszy o cztery punkty. Na to już Twarde Pierniki nie były w stanie odpowiedzieć. Ostatecznie włocławianie zwyciężyli 84:78.

Najlepszym strzelcem gospodarzy był Jonah Mathews z 20 punktami i 8 asystami. 20 punktów i 7 zbiórek dla gości zdobył Aaron Cel.

 

ANWIL WŁOCŁAWEK – TWARDE PIERNIKI TORUŃ  84:78 (18:24,  15:13,  26:18, 14:18, dogrywka 11:5)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!