Jedna bramka więcej zadecydowała o zwycięstwie Legii nad Lechią w 27. kolejce piłkarskiej PKO Ekstraklasy. W Warszawie padło łącznie trzy gole.
W tym meczu ciężko było wskazać faworyta. Z jednej strony grała Lechia, która zajmuje 4. miejsce, ale ostatnio grywała w kratkę. Z drugiej strony Legia, która do niedawna byłą w strefie spadkowej, ale ostatnią ligową porażkę Wojskowi odnotowali 13 lutego.
Po pierwszej połowie Legia prowadziła 1:0. W 29. minucie podanie z głębi pola otrzymał Wszołek. Ten minął rywala, po czym wpadł w pole karne, a następnie wykorzystał sytuację sam na sam.
W 65. minucie prowadzenie Legii podwyższył Pekhart. Czech otrzymał podanie z prawej strony, a następnie wykończył to uderzając głową.
Gości stać było na jedną odpowiedź. W 83. minucie w pole karne dogrywał zza pola karnego Durmus. Przy walce o piłkę przewróciło się dwóch piłkarzy przeciwnych drużyn. To zmyliło bramkarza Legii, co wykorzystał Zwoliński, który trafił do pustej bramki.
Lechia do podium traci obecnie 12 pkt, a do zakończenia rozgrywek pozostało 7 kolejek.
PKO Ekstraklasa – 27. kolejka Legia Warszawa 2:1 Lechia Gdańsk Bramki: 29′ Wszołek, 65′ Pekhart – 83′ Zwoliński