Radomiak Radom (radomiak.pl)
Radomiak Radom (radomiak.pl)

Wczoraj w ośrodku treningowym Legii Warszawa odbył się sparing, w którym Radomiak Radom zmierzył się z ukraińskim Szachtarem Donieck. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego wygrali 2:0.

Lokalizacja spotkania nie była przypadkowa, bowiem właśnie w Warszawie przy ulicy Łazienkowskiej Szachtar rozgrywa swoje domowe mecze w Lidze Mistrzów.

Obie bramki dla gospodarzy padły w drugiej połowie. Najpierw w 52. minucie Thabo Cele umieścił piłkę w siatce, a tuż pzed końcowym gwizdkiem arbitra podwyższył Luis Machado.

Mariusz Lewandowski, szkoleniowiec Radomiaka, skomentował występ swojego zespołu:

– Przede wszystkim chciałem, żeby każdy zagrał mniej więcej po 45 minut, żeby zobaczyć, jak przepracowaliśmy tydzień, który był bardzo ważny, żeby zobaczyć zawodników, których rzadziej widzę w lidze. Chłopcy pokazali dobrą grę, będziemy myśleć, co zrobimy z Cracovią. Raków pokazał nasze braki, musimy jeszcze dużo pracować, żeby być takim zespołem jak oni. Mam nadzieję, że poprzez taki mecz, który pokazał nasze minusy, mogliśmy nad nimi popracować i to może zaowocować – mówił.

– Chłopcy mają potencjał, było widać dzisiaj, że grali bez większego ciśnienia, na luzie, szybko. To pocieszające, ale w lidze niektórzy zapominają, że to taki sam mecz. Tam są punkty, może trochę większa presja, ale trzeba robić wszystko tak samo jak na treningach i w sparingach, na 100 procent – dodał.

43-latek wypowiedział się również o swoich zawodnikach:

Dotychczas brakowało nam wejść z drugiej linii za plecy obrony, dziś było to widać. Staramy się nad tym pracować, czasami zapominamy o tym w meczach. Tego nam brakuje, próbujemy rozegrać, schodzić do środka i brakuje ostrości. Oni muszą tę ostrość robić w bocznych sektorach. Akcja bramkowa to właśnie akcja jeden na jeden, tak samo sytuacja, po której był rzut wolny i strzał Rossiego. Dobrze pracował także Leandro. Mieliśmy dużo rozmów ze skrzydłowymi, żeby poprawić naszą grę.

–  Semedo ma ogromny potencjał, to widać. Mecz z Rakowem nie wyszedł wszystkim, nie można go winić za porażkę. Aklimatyzacja u niego przychodzi dłużej, poczekałbym z ocenianiem tego zawodnika, bo widzę, co robi w treningach, a nie widzę jeszcze tego, co oczekujemy w meczach. W poprzednich klubach miał inne założenia, teraz musi więcej wracać do defensywy, przejść, bo wcześniej grał jak wolny elektron. Musi się do tego zaadaptować.

– Czy Michał Feliks zagra na skrzydle? Zależy w jakim ustawieniu. Jest taka szansa, rozmawialiśmy nawet o tym przed jednym z wcześniejszych spotkań. Zobaczymy, Michał popracował solidnie, ale miał takie momenty, w których dobrze popracował w obronie, odebrał piłkę, ale ona zaplątała mu się między nogami, gdy próbował iść do przodu, a mógł fajnie pójść do ataku. W drugiej lidze dużo schodził z lewej strony do akcji ofensywnych, miał więcej przestrzeni. Dzisiaj nie mogliśmy tego przetestować, bo mieliśmy dwóch dostępnych napastników.

Trener nie zapomniał wspomnieć o solidnym występie Jakuba Ojrzyńskiego, bramkarza i syna Leszka:

Gratuluję Jakubowi i rozważę zmianę w bramce przed kolejnymi meczami w lidze – zakończył.

Co ciekawe, ten mecz towarzyski miał duże znaczenie dla Lewandowskiego, który w latach 2002-10 był piłkarzem Szchtara Donieck, a w 2009 roku wywalczył z nim nawet Puchar UEFA.

Radomiak po dziesięciu kolejkach Ekstraklasy plasuje się na 8. miejscu w tabeli, mając na koncie uzbieranych 14 punktów.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!