foto: PGNiG Superliga

W niedzielnych potyczkach 5. serii PGNiG Superligi najwcześniej woje mecze rozgrywały ekipy reprezentujące polską piłkę ręczną w Lidze Mistrzów. W Kielcach Łomża Industria zdublowała Gwardię Opole wygrywając 42-21, natomiast w Płocku Orlen Wisła niewiele mniej przekonująco ograła Piotrkowianina.

8 dni trwał rozbrat drużyny Łomża Industria Kielce z Halą Legionów. Ostatnim razem kielecka publiczność widziała swoich ulubieńców 14 września podczas wygranego meczu Ligi Mistrzów z HBC Nantes (40:33). Od tej pory drużyna Łomża Industria Kielce ruszyła w trasę i rywalizowała kolejno w Kaliszu, Barcelonie, Kwidzynie i w Aalborgu.

Powrót nastąpił w ramach 5. serii PGNiG Superligi, w ramach której Mistrzowie Polski podjęli Gwardię Opole. Trener Talant Dujshebaev desygnował do gry 13 zawodników. W składzie zabrakło Andreasa Wolffa, Miguela Sancheza, Daniego Dujshebaeva, Damiana Domagały, Cezarego Surgiela, Elliota Stenmalma, Tomasza Gębali oraz Igora Karacicia.

Pod nieobecność ostatniego z wymienionych, w wyjściowej “siódemce” kielecki szkoleniowiec znalazł miejsce dla dwóch leworęcznych rozgrywających. Atakami drużyny Łomża Industria Kielce kierował Alex Dujshebaev, a z boku rzutem straszył Nedim Remili. To właśnie Francuz otworzył wynik spotkania, a kolejne trafienia Dylana Nahi i Szymona Sićko dały gospodarzon szybkie prowadzenie 3:0.

Im dalej w mecz, tym przewaga Mistrzów Polski była coraz bardziej widoczna. Żółto-biało-niebiescy dominowali w każdym aspekcie gry. Jeszcze w trakcie pierwszej połowy aż dziesięciu zawodników Łomża Industria Kielce wpisało się na listę strzelców. W kieleckiej bramce natomiast świetnie spisywał się Mateusz Kornecki. Mati w ciągu pół godziny odbił aż osiem z siedemnastu rzutów (47% skuteczności). Nic zatem dziwnego, że schodząc do szatni kielczanie prowadzili aż 20 do 9.

W obozie Gwardii Opole wyróżniał się Adam Malcher. Choć koledzy nie ułatwiali mu życia i bramkarz często musiał mierzyć się z rzutami gospodarzy oddawanymi z najbliższej odległości, “Jogi” kilkukrotnie efektownie zatrzymał próby Arkadiusza Moryto czy Szymona Sićko. W trakcie pierwszej połowy zanotował osiem skutecznych interwencji.

Po powrocie na parkiet obraz meczu nie uległ zmianie. Mistrzowie Polski konsekwentnie prowadzili grę i stopniowo powiększali swoją przewagę. Trener Talant Dujshebaev sprawiedliwie podzielił minuty na boisku, dzięki czemu każdy z żółto-biało-niebieskich miał okazję sprawdzić się w boju.

Ostatecznie różnica sięgnęła 21 “oczek” (42:21). Tytuł MVP spotkania przyznano Mateuszowi Korneckiemu, który do końca spotkania utrzymał bardzo wysoką, ponad 40-procentową skuteczność obron. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Arkadiusz Moryto (7 bramek), a w drużynie Gwardii Opole najwięcej goli rzucił Andrzej Widomski (5).

Łomża Industria Kielce – Gwardia Opole 42:21 (20:9)

Łomża Industria Kielce: Kornecki (15/35=43%) – Olejniczak, Wiaderny 4, Kounkoud 5, Sićko 5, A. Dujshebaev 4, Tournat 5, Moryto 7, Thrastarson, Remili 3, Paczkowski 2, Karalek 4, Nahi 3

Gwardia Opole: Lellek, Malcher – Sosna 2, Fabianowicz 1, Wojdan, Koc 1, Hryniewicz 1, Stempin 3, Widomski 5, Jankowski 1, Kawka 3, Morawski, Scisłowicz, Kucharzyk 1, Monczka 1, Chychykalo 2

 

Spotkanie w Płocku atakiem rozpoczęli goście, lecz ich długa próba nie zakończyła się bramką, następnie do kontrataku wybiegł Marcel Sroczyk, jednak zgubił piłkę. Na poprawę Sroczyka nie trzeba było długo czekać – już przy najbliższej okazji ponowił kontrę i tym razem zwieńczył ją pierwszym trafieniem w meczu. Trzecia akcja Nafciarzy również była kontratakiem, z którego bramkę zdobył Gonzalo Perez Arce. Kolejno oglądaliśmy pomyłkę Piotrkowa oraz Dimy Zhitnikova i jeszcze jedną kontrę, zaś po Krajewskim i Pirochu zapunktował Sroczyk. W siódmej minucie, przy wyniku 5:0, o czas poprosił trener gości – Bartosz Jurecki. Gościom nie udało się pokonać Marcela Jastrzębskiego nawet z rzutu karnego, którego wykonywali po faulu i karze dwóch minut dla Mirsada Terzicia.

Ostatecznie pierwsze trafienie Piotrkowianina padło w ósmej minucie gry, a jego autorem był Piotr Swat. Kolejno celny rzut dla ORLEN Wisły Płock oddał Piroch, natomiast dla piotrkowian Filip Surosz. Początek spotkania obfitował w bramki Sroczyka i Pirocha, którzy w dwunastej minucie meczu mieli odpowiednio cztery i trzy trafienia.  Następnie, na listę strzelców gości wpisali się Tomasz Wawrzyniak oraz Marcin Matyjasik, a dla Nafciarzy bramki dołożyli Lućin i dwukrotnie Marcel Sroczyk. Pomiędzy bramkami Sroczyka, swoją zdobył Eryk Pstrąg, natomiast w 16. minucie świetnie interweniował Jastrzębski. Po jego obronie i trafieniach Pirocha oraz Kosorotova, o kolejny czas prosił Bartosz Jurecki, zaś po czasie zapunktował Kamil Mosiołek.

Ostatnie dziesięć minut meczu rozpoczęło się obroną Jastrzębskiego i stratą Nafciarzy, a po chwili wynik na 15:7 podwyższył Pstrąg. Później jeszcze jedna bramka Pirocha, dwie interwencje Jastrzębskiego oraz pierwsze trafienie Kosuke Yasuhiry, po którym ORLEN Wisła Płock prowadziła już dziesięcioma bramkami (17:7). W 26. min. trafienie zanotował Adam Pacześny, zaś sędziowie podyktowali karnego dla gospodarzy, jednak na siódmym metrze pomylił się Yasuhira.  Kolejno, za przerwanie kontry, na ławkę trafił Pstrąg, a arbitrzy przyznali karnego ORLEN Wiśle Płock – wykorzystał go Lućin. Przed zejściem do szatni, oglądaliśmy jeszcze bramki Komarzewskiego, Mihicia oraz Lućina.

Wynik pierwszej połowy, na 21:9, ustanowił Antoni Doniecki, natomiast w ostatnich sekundach sędziowie ukarali dwoma minutami Abela Serdio i Mirsada Terzicia. Po tym o czas prosił Xavi Sabate, jednak rezultat nie uległ już zmianie.

Po przerwie rozpoczęli Nafciarze, lecz pomylił się Zhitnikov. Próba gości również nie zakończyła się bramką – interwencję zanotował Jastrzębski. Ostatecznie pierwszą bramkę w drugiej połowie zdobył Tomas Piroch, później swoją dołożył Krzysztof Komarzewski i w końcu zapunktowali też piotrkowianie, a dokładnie Kamil Mosiołek. W kolejnych minutach oglądaliśmy dwa trafienia Sroczyka, zaś po nich o czas poprosił Bartosz Jurecki. Po rozmowach z trenerami celny rzut oddał Komarzewski, natomiast po stronie Piotrkowa dwa razy trafił Adam Pacześny. Kolejno Sroczyk dla ORLEN Wisły Płock i Krystian Krajewski dla gości z Piotrkowa Trybunalskiego.

Piotrkowianin miał też ponowną okazję do gry w przewadze – dwie minuty kary otrzymał Przemysław Krajewski, jednak nie pomogło to przyjezdnym w odrabianiu strat. Po bramkach Serdio oraz Mosiołka znowu posypały się kary – na ławkę trafili obaj zawodnicy z numerem 33 – Dawid Dawydzik i Kamil Mosiołek. Podczas wykluczeń, bramkę zdobył Piroch, zaś Jastrzębski oraz Chmurski zaliczyli udane interwencje. Ledwo co na boisku pojawiły się komplety zawodników i ponownie sędziowie posadzili kilku graczy na ławce. Dwie minuty otrzymali Krajewski, Piroch oraz Surosz, lecz nie były one ze sobą powiązane. Po bramkach Tina Lućina oraz Kamila Mosiołka i Filipa Surosza, na tablicy widniał rezultat 30:15, a po chwili o czas poprosił Xavi Sabate.

Po interwencji trenera Nafciarzy, trafienie zaliczył Piroch. Następnie wynik gości powiększyli Krystian Krajewski i po stracie płocczan – Piotr Swat. Kolejno bramka Komarzewskiego i Krajewskiego, a pomiędzy nimi Matyjasika. Mimo wysokiego prowadzenia – 33:19, w końcówce meczu o czas ponownie poprosił szkoleniowiec ORLEN Wisły Płock. Po powrocie do gry, sędziowie nie uznali trafienia gospodarzy – za przekroczenie pola, zaś pod bramką gości czerwoną kartką ukarali Antoniego Donieckiego, który faulował Kosuke Yasuhirę. Kolejna obrona Piotrkowianina i kolejna kara dla jednego z przyjezdnych – Marcela Filipowicza. Ostatnie bramki w spotkaniu należały do Pereza, Matyjasika oraz Lućina. Mecz zakończył się piękną zespołową akcją Nafciarzy, którą trafieniem z kontry zwieńczył Krajewski i finalnie ustanowił wynik pojedynku na 37:21.

Podobnie, jak w meczu z MKS Zagłębiem Lubin, MVP spotkania został Marcel Jastrzębski! Bramkarz ORLEN Wisły Płock zanotował skuteczność na poziomie 47%.

ORLEN Wisła Płock 37:21 (21:9) Piotrkowianin Piotrków Trybunalski

ORLEN Wisła Płock: Pilipović, Marcel Jastrzębski – Lučin 5, Piroch 9, Yasuhira 1, Sroczyk 9, Serdio 1, Šušnja, Komarzewski 4, Krajewski 3, Perez 3, Terzić, Dawydzik, Mihić 1, Zhitnikov, Kosorotov 1.

Kary: Terzić 7’, Serdio 30’, Terzić 30’, Krajewski 40’, Dawydzik 43’, Piroch 47’

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski: Ligarzewski, Chmurski, Kot – Wawrzyniak 1, Jędraszczyk, Doniecki 1, Matyjasik 3, Szopa, Pstrąg 2, Swat 2, Filipowicz, Surosz 3, Pożarek, Mosiołek 4, Krajewski 2, Pacześny 3.

Kary: Pstrąg 28’, Mosiołek 43’, Krajewski 47’, Surosz 47’, Filipowicz 58’

Czerwona kartka: Doniecki 57’

Źródło: Biuro prasowe PGNiG Superliga

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!