Iga Świątek
essentiallysports.com

Zmagająca się z przeziębieniem Iga Świątek przegrała w finale turnieju WTA 500 w Ostrawie. Lepszą od naszej reprezentantki okazała się w trzech setach Czeszka Barbora Krejcikova. 

Dla Polki to ósmy w tym sezonie triumf w turnieju rozgrywanym w ramach WTA Tour.

Pierwszy set

W pierwszym secie nerwowo układał się gem trzeci. Czeszka miała szansę na przełamanie po wyrzuconym forhendzie, jak również podwójnym błędzie serwisowym Polki. Ta jednak obroniła się. Posłała też asa i wygrała gema na 2:1, a następnie sama przełamała na 3:1 po kilku autowych piłkach rywalki. Dołożyła do tego Polka dobry serwis w kolejnym gemie i kolejne przełamanie na 5:1 w gemie szóstym.

Szybkiego dokończenia partii nie było, bo przełamanie na 2:5 zaliczyła Czeszka, a następnie wygrała gema przy własnym podaniu, choć piłkę setową miała już Polka. Obroniła się jednak dobrym serwisem Krejcikova, która w kolejnym rozdaniu ponownie doprowadziła do przełamała po kilku nieudanych forhendach w wykonaniu naszej reprezentantki.

Błyskawicznie zrobiło się 4:5, a chwilę później 5:5 po wygraniu gema serwisowego na sucho. To oznaczało, że trzeba rozegrać jeszcze przynajmniej dwa gemy. Świątek zaczęła od świetnego zagrania wzdłuż linii. Krejcikova wyrównała na 15:15, ale w kolejnych akcjach pudłowała, lecz zdołała wyrównać, zaś przy grze na przewagi wyjść na prowadzenie. Świątek odpowiedziała skutecznym forhendem, po czym znów mieliśmy 40:40 w gemie, a następnie prowadzenie Polki po błędzie Czeszki. Dość długo ten gem nie mógł się rozstrzygnąć. Trzykrotnie broniła się przed przełamaniem Polka i w końcu dopięła swego wygrywając gema na 6:5 po dwóch z rzędu niecelnych forhendach Krejcikovej.

W dwunastym gemie Świątek odnotowała niezłe returny, do tego znakomity bekhend i przełamanie wagę zwycięstwa w całym secie.

Drugi set 

Drugą partię od przełamała rozpoczęła Krejcikova, a następnie wygrania po błędach Polki własnego gema serwisowego. Świątek przy swoim drugim gemie serwisowym spisała rewelacyjnie oddając czeskiej zawodniczce tylko punkt po własnym błędzie przy siatce. W kolejnym rozdaniu trzy piłki na przełamanie powrotne miała Polka, lecz zdołała swoje podanie obronić jej rywalka.

Kolejne trzy gemy to dość pewne zwycięstwa serwujących, co zmieniło się w gemie ósmym, w którym przełamała na 4:4 Iga Świątek, która w kolejnym gemie świetnie serwowała, gema wygrała na sucho, po czym prowadziła w secie 5:4. Nieudane bekhendy notowane przez Polkę w gemie dziesiątym nie pozwoliły jej przełamać na zwycięstwo w całym meczu. Zrobiło się 5:5, co oznaczało, że w tym meczu czeka nas przynajmniej jeszcze dwa gemy, z których ten pierwszy – po grze na przewagi – padł łupem Igi Świątek, zaś kolejny na swoją korzyść rozstrzygnęła Czeszka. Świątek w tym gemie znakomicie zagrała z forhendu na 30:30, ale w końcówce autowe zagrania przesądziły o przegraniu tego rozdania.

O zwycięstwie w tej partii decydował więc tie break, którego od kolejnych wyrzuconych piłek rozpoczęła Polka. Doszedł as rywalki na 3:0 i kolejny wygrany punkt przez Czeszkę na 4:0. Chwilę później myliła się Krejcikova, ale kolejną autową piłkę odnotowała Świątek, która w pewnym momencie przegrywała 1:6. Musiała więc ratować się dobrym serwisem, co się udawało. Myliła się też kilkukrotnie z rzędu Czeszka, ale jej przewaga była zbyt duża. Wygrała gema, a całą partię 7:5.

Trzeci set

Wynik drugiej partii oznaczał, że czeka nas jeszcze kolejny set, w którym od początku serwujące się pilnowały wygrywając gemy przy własnym podaniu. Zmieniło się to niestety w gemie ósmym, gdy na 5:3 przełamała Czeszka, która była więc bliską zamknięcia tego spotkania.

W kolejnym gemie Świątek punktowała po returnie na 15:15, ale chwilę później asa odnotowała jej rywalka. Ta prowadziła 40:15, po czym jeszcze punkt po aucie Czeszki zdobyła Świątek, która chwilę później wyrównała na 40:40. Miała jeszcze raz piłkę mistrzowską Krejcikova i ponownie obroniła to Świątek, która po kolejnych dwóch wygranych piłkach prowadziła. Znów jednak doszło do równowagi, a następnie błędu Polki i czwartej piłki meczowej dla Czeszki, która długo nie mogła zamknąć tej partii. Ostatecznie szóstej szansy na zamknięcie partii i całego meczu nie zmarnowała. Całość zamknęła asem, zaś seta wygrała 6:3, a cały mecz 2:1.

Ostrava Open – finał
Iga Świątek – Barbora Krejcikova 7:5, 6:7, 6:3

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!