Duże nadzieje na zakończenie Mistrzostw Świata w snowboardzie wiązane były z rywalizacją drużynową w slalomie równoległym. Aleksandra Król i Oskar Kwiatkowski zawiedli kończąc zmagania na 1/4 finału.
Po dwóch medalach w slalomie gigancie równoległym wydawało się, że Król i Kwiatkowski dołożą do tego dorobku jeszcze krążek w drużynie. Tak się jednak nie stało. W 1/8 finału polska drużyna ścigała się drugą ekipą Szwajcarską. Ladina Jenny i Gian Casanova okazali się słabsi. Kwiatkowski minimalnie dojechał do mety przed Casanovą. Polak nie ustrzegł się błędu na trasie zahaczając o barierkę. Zdecydowanie lepiej zaprezentowała się Król ścigając się z Jenny. Jej przewaga na finiszu była ogromna.
W ćwierćfinale nie było już tak przyjemnie. Polska drużyna musiała zmierzyć się z ekipą z Austrii. Andreas Prommeger i Sabine Schoeffmann nie byli łatwymi rywalami. Mimo tego Kwiatkowski długo jak równy z równym rywalizował z Prommegerem. Końcowo jednak wypadł z trasy, co przekreśliło praktycznie polskie szansę na awans do półfinału. Król wystartowała z 1,5 s. straty do Schoeffmann i liczyła tylko na jakąś diametralną pomyłkę swojej przeciwniczki. Nic takiego nie miało jednak miejsca.
Druga polska drużyna: Michał Nowaczyk i Olimpia Kwiatkowska odpadli już w pierwszej rundzie trafiając na reprezentację Kanady. Ben Heldman i Abby van Gronningen popełnili mniej błędów i to oni awansowali dalej.
Wyniki drużynowego slalomu równoległego:
1. Włochy 2 (Aaron March/ Nadya Ochner)
2. Austria 1 (Andreas Prommegger/ Sabine Schoeffmann)
3. Szwajcaria 1 (Dario Caviezel/ Julie Zogg)
Polska 1 (Oskar Kwiatkowski/Aleksandra Król) – odpadli w 1/4 finału.
Polska 2 (Michał Nowaczyk/ Olimpia Kwiatkowska) – odpadli w pierwszej rundzie eliminacyjnej.