Foto: Łączy nas Piłka

Jak grom z jasnego nieba spłynęły dziś złe wiadomości z treningu reprezentacji Polski dotyczące Sebastiana Szymańskiego. Okazało się, że obawy o jego zdrowie były zdecydowanie zbyt przedwczesne. Polak co prawda opuścił boisko, ale jego uraz jest na tyle niewielki, że Fernando Santos będzie mógł na niego liczyć w piątek. 

Już przed 13:00 pojawiły się pierwsze doniesienia medialne mówiące o tym, że polski pomocnik Sebastian Szymański nie dokończył treningu z drużyną schodząc z boiska. To mogło zmartwić, bo gdyby doniesienia o (poważnej) kontuzji potwierdziły się to byłby to już czwarty piłkarz zmuszony do opuszczenia zgrupowania z powodu urazu (wcześniej Kamil Piątkowski, Kacper Kozłowski, Bartosz Bereszyński).

Szymański co prawda odczuwał drobne dolegliwości na treningu, stąd podjęto decyzję o tym aby przerwał sesję. Jego uraz jednak jest znikomy, co oznacza, że jego potencjalny występ w meczu eliminacyjnym do Euro 2024 z Czechami nie jest wykluczony.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!