Foto: plusliga.pl

W ostatniej, 30. kolejce fazy zasadniczej PlusLigi siatkarze GKS Katowice podjęli lidera – Asseco Resovię Rzeszów. Goście pewnie zwyciężyli 3:0 udowadniając, że ich pierwsza lokata jest już nie do podważenia. 

Początek pierwszej partii był wyrównany tylko przez cztery akcje. Później do głosu doszli już przyjezdni budując sobie trzypunktową przewagę za sprawą ataku Kozamernika oraz bloku Borgesa na Szymańskim. Do tego doszedł jeszcze błąd dotknięcia siatki przez Kanie i nagle tablica wyników pokazywała już 5:2 dla rzeszowskiego zespołu. Katowiczanie jednak zdołali się jeszcze na tym etapie zbliżyć do swoich rywali, po świetnej zagrywce Szymańskiego, której nie przyjął Paweł Zatorski. Mimo tego ciągle to rzeszowianie byli o oczko, dwa z przodu. Kolejny szturm przypuścili na rywali jeszcze przed połową seta, kiedy to punkt ze środka zdobył Kochanowski, a Adamczyk najpierw popełnił błąd w swoim ataku, a później został zablokowany przez Jakuba Kochanowskiego. Zaliczka punktowa więc znów wróciła do trzech, czterech oczek na korzyść Asseco Resovi Rzeszów. W końcowej fazie seta nic się za wiele nie zmieniło w tym aspekcie. Nadal to przyjezdni dominowali, a przede wszystkim popełniali zdecydowanie mniej błędów i byli bardziej skuteczni w bloku. Piłkę setową na 25:18 wykorzystał Jakub Kochanowski zatrzymując na siatce atak Quiroga.

Druga partia rozpoczęła się dla Asseco Resovi Rzeszów równie dobrze jak poprzednia. Znów przyjezdni zrobili wszystko, żeby odskoczyć na kilka punktów, a później tylko utrzymywać czy ewentualnie powiększać swoją zaliczkę. Było to możliwe dzięki świetnej grze w ataku Kochanowskiego, Kozamernika czy Cebulji’a (w jego przypadku również punktowa zagrywka). Dużo dobrego robił też Maciej Muzaj. To wszystko złożyło się na czteropunktową przewagę gości. Po stronie gospodarzy przede wszystkim szwankowało przyjęcie zagrywek. Błędy w tym powielali Mariański, Quiroga czy Szymański, przez co rozegranie akcji mocno kulało. Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów za to rozpędzali się z każdą kolejną akcją. Ich zapędy na wysoką wygraną, GKS Katowice zaczęło studzić pod koniec seta. Atak Kochanowskiego został wybroniony przez Quirogę, a w polu serwisowym Jakub Jarosz ustrzelił Cebulji’a. Z przewagi pięcio-sześciopunktowej zostały zaledwie dwa oczka. To jednak wystarczyło do zakończenia seta na korzyść rzeszowian, którzy zwyciężyli ostatecznie 25:21, po bloku Kozamernika na Gonzalo Quiroga.

W trzecim secie doszło do wielu zmian w zespole z Rzeszowa. Urazu doznał Paweł Zatorski oraz Torey DeFalco. Po stronie GKS Katowice skład się za wiele nie różnił od tego początkowego. Mimo roszad w składzie nadal gra Asseco Resovi Rzeszów wyglądała dobrze. Zmiennicy nie chcieli odstawać od graczy podstawowego składu i robili wszystko co w ich mocy aby rozstrzygnąć tego seta na swoją korzyść. Do stanu 7:7 wszystko wyglądało najbardziej wyrównanie, w zestawieniu do poprzednich setów. Od tego momentu jednak hurtem o trzy oczka wzbogacili się przyjezdni, dzięki blokowi Krulickiego i punktowej zagrywce Kędzierskiego. Reakcja trenera GKS-y była natychmiastowa. Poprosił on o chwilę oddechu dla swoich zawodników i przekazał im cenne wskazówki. Seria punktowa Asseco Resovi Rzeszów została dzięki temu przerwana. Nadal jednak katowiczanie znajdowali się w tyle o dwa, trzy punkty, a po chwili znów musieli się ratować przerwą, bo szybszy bieg wrzucili przyjezdni. U gości prym w ataku wiódł Bucki.  Zaskoczył też swoją celowaną zagrywką w Mielczarka i Szymańskiego. GKS Katowice nie miało żadnych argumentów aby wygrać choć jednego seta. Podobnie jak pierwsze dwa przegrali również i tego ostatniego 21:25, (po błędzie na zagrywce Lewandowskiego), a także całe spotkanie 0:3.

Wiadomo już po tym meczu, że Asseco Resovia Rzeszów zwyciężyła w rundzie zasadniczej z siedemdziesięcioma dwoma punktami. GKS Katowice natomiast zajmują końcowo dwunaste miejsce. Katowiczanom udało się zebrać trzydzieści dwa oczka.

GKS Katowice – Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (18:25, 21:25, 21:25)

MVP: Jan Kozamernik

GKS Katowice: Quiroga, Adamczyk, Seganov, Szymański, Kania, Domagała, Mariański, Mielczarek, Jarosz, Nowosielski, Hain, Ogórek.

Asseco Resovia Rzeszów: Kochanowski, Muzaj, Cebulj, Kozamernik, Drzyzga, Borges, Zatorski, Kędzierski, Bucki, Potera.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!