fot. twitter.com/GornikZabrzeSSA

W drugim czwartkowym spotkaniu 27. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował na własnym stadionie 1:1 z Koroną Kielce. Dla gości to już piąty mecz z rzędu bez porażki.

Obie drużyny przed startem tej kolejki zajmowały miejsca w dolnej części tabeli. Gospodarze byli szesnastą ekipą z dorobkiem 28 punktów, a Korona znajdowała się tuż nad nimi z dwoma oczkami więcej. Przed tygodniem Górnik przegrał z Piastem 0:1, a ekipa Kamila Kuzery była niepokonana od czterech spotkań, pokonując w minioną sobotę Miedź 1:0. Obu zespołom zależało dziś tylko na zwycięstwie.

Po raz pierwszy piłka do siatki wpadła już w 3. minucie meczu. Damian Rasak podał prostopadle do Okunukiego, a ten znalazł się sam na sam z Konradem Foroncem, którego pokonał. Po analizie VAR okazało się jednak, że Japończyk był na pozycji spalonej. W 17. minucie to jednak piłkarze Kamila Kuzery jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Kyryło Petrov posłał długie podanie na lewą stronę do Mariusa Briceaga, a ten dośrodkował piłkę do niepilnowanego w polu karnym Jakuba Łukowskiego, który mocnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza Górnika. W 28. minucie groźnie zrobiło się natomiast pod bramką Forenca, ale nad poprzeczką uderzył Okunuki. Sześć minut później znów świetną okazję miał Japończyk, ale czujny był golkiper Korony. Po pierwszej połowie goście prowadzili z drużyną Jana Urbana 1:0.

Początek drugiej części gry to sytuacje pod obiema bramkami, które jednak nie zagroziły żadnemu z golkiperów. Aż do 66. minuty, kiedy gospodarze doprowadzili do remisu. Górnik wyszedł z kontrą po rzucie rożnym Korony. Najpierw Paweł Olkowski zagrał prostopadle do Lukasa Podolskiego, ten podał na lewą stronę do Piotra Krawczyka, który w sytuacji sam na sam pokonał Forenca, wyrównując wynik spotkania. W kolejnych minutach Górnik dominował swoich rywali i chciał pójść za ciosem, strzelając drugiego gola. Jednak w 79. minucie na prowadzenie znów mogła wyjść Korona, ale strzał Jacka Kiełba na raty wybronił Bielica. Ostatnie dziesięć minut podstawowego czasu gry to nerwowa gra z obu stron. Ekipa Jana Urbana miała w tym czasie dwa rzuty wolne niedaleko pola karnego, ale żadnego z nich nie wykorzystała. W 90. minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Nono, przez co goście musieli bronić remisu w „10” zawodników. Ostatecznie Korona wyjechała z Zabrza z jednym punktem.

Górnik Zabrze – Korona Kielce 1:1 (0:1)

Krawczyk 66′ Łukowski 17′

Górnik: Bielica – Dadok (46′ Olkowski), Bergstrom, Janicki, Janża – Yokota (61′ Cholewiak) , Rasak, Mvondo, Okunuki (65′ Sekulić) – Włodarczyk (61′ Krawczyk), Podolski.

Korona: Forenc – Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag – Petrov (87′ Kwiecień), Godinho (60′ Błanik) , Deaconu (60′ Szpakowski), Nono, Łukowski (77′ Kiełb) – Shikavka (87′ Kostorz).

Żółte kartki: Dadok, Janża, Okunuki, Rasak – Godinho, Szpakowski, Nono.

Czerwona kartka: Nono 90′ (druga żółta kartka).

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!