Fot: Piotr Cichowski/Polski-Sport.com

Warta odniosła cenne zwycięstwo z Legią. Dzięki dzisiejszym trzem punktom, nadal może realnie myśleć o miejscu premiowanym grą w europejskich pucharach. Legia natomiast nie pokazała jakości z ubiegłej kolejki  i wraca z Grodziska na tarczy.

Legia chciała wygrać po tym jak w ostatnich dwóch spotkaniach remisowała. Tak więc każdy inny wynik niż komplet punktów nie byłby satysfakcjonujący. Gospodarze również mierzyli w dobry rezultat, napędzęni zwycięstwem ze Śląskiem Wrocław.

I połowa

Tak jak można się było spodziewać przed meczem, głównym dowodzącym w szeregach Legii był Josue. To od niego zależało jak mają wyglądać akcje Legii. Po kwadransie meczu, kapitan Legii próbował szczęścia z dystansu, strzał był celny, jednak nie sprawił trudności Lisowi. Gospodarze próbowali odpowiedzieć jednak brakowało im pomysłu gdy do bramki rywali pozostawało 25-30 metrów. W 25. minucie musieli dokonać zmiany, za kontuzjowanego Ivanova pojawił się Pleśnierowicz. Mimo tej zmiany Warta nadal była czujna w defensywie, przez co Legię było stać jedynie na strzały z dystansu. W 32. minucie tuż przed polem karnym ładnie obrócił się z piłką Carlitos, lecz na posterunku ponownie był Lis. Co ciekawe sam Carlitos na bramkę w lidze czeka od 26 sierpnia, kiedy to pokonał bramkarza Stali Mielec. Bardzo długi okres posuchy hiszpańskiego napastnika Legii. Po drugiej stronie boiska Żurawski próbował efektownych nożyc, lecz nie trafił w piłkę. Chwilę później niefrasobliwość Mladenovicia mogła zostać skarcona. Zawodnik gości we własnym polu karnym starał się efektownie wycofać futbolówkę do partnera piętką, jednak zrobił to na tyle nieskutecznie, że Augustyniakowi udało się wybić piłkę w ostatnim momencie, gdyż za jego plecami czaił się już Zerlak. W końcówce z dystansu spróbował Szczepański, jednak uderzył obok bramki. Chwilę później Kapustka przejął piłkę przed własnym polem karnym. Przebigeł z nią kilkadziesiąt metrów, podał do Carlitosa, ten odegrał  do niego na skraj pola karnego i tylko dzięki dobrej interwencji bramkarza, Legia nie objęła prowadzenia. Odpowiedź Warty była błyskawiczna, jednak Zrelak w dobrej sytuacji szukał podania zamiast uderzyć na bramkę Tobiasza.

II połowa

Drugą połowę mocno zaczęli gospodarze, po rzucie wolnym i dośrodkowaniu z bocznego sektora, zakotłowało się w polu karnym Legii i znów przytomna interwencja Tobiasza zapobiegła zagrożeniu. W 50. minucie dobra akcja Żurawskiego, Szmytem i Kiełba, jednak ostatni z nich nie zrozumiał dobrze intencji kolegów. Za moment na czystą pozycję wyszedł Zrelak, lecz nie trafił w bramkę. Był to bardzo dobry fragment meczu w wykonaniu gospodarzy. W szeregach przyjezdnych zupełnie niewidoczny był bohater ubiegłotygodniowej potyczki z Lechem- Paweł Wszołek. Całemu zespołowi z Warszawy brakowało dokładności. Po stronie Warty dobrze prezentował się Żurawski, po jego dynamicznym wejściu w pole karne i zagraniu wzdłuż bramki niewiele zabrakło Zrelakowi. Po tej akcji niebezpiecznie zrobiło się w szesnastce poznaniaków, próbował Carlitos ale jego strzał pozostawił wiele do życzenia. W końcu, w 68. minucie Zrelak dopiął swego. Rbierio próbował wybić piłkę z narożnika boiska, ta trafiła do Szmyta, ten oddał ją do Zrelaka, który z okolicy narożnika pola karnego plasowanym strzałem dał prowadzenie Warcie. W 75. minucie Zrelak uchronił Wartę przed utratą gola wybijając piłkę z linii bramkowej po uderzeniu Rosołka. W 81. minucie wprowadzony chwilę wcześniej Grzesik miałby doskonałą sytuację, gdyby tylko Savić dobrze dograł piłkę z bocznego sektora boiska. w 85. minucie doskonałą interwencja popisał się bramkarz Warty- Lis. Gdyby nie on, Makana Baku zdobył by gola. W 90 minucie indywidualnie akcję kończyć chciał Szmyt, uderzał niecelnie. W doliczonym czasie gry z za pola karnego strzelał Pich, jednak i on nie znalazł recepty na dobrze dysponowanego dziś Lisa.

PKO Ekstraklasa: 29 kolejka

Warta Poznań 1:0 Legia Warszawa (0:0)

68′ Zrelak

Warta Poznań: Lis- Szymonowicz, Ivanov (25. Pleśnierowicz), Stavaropoulos, Kiełb (81. Grzesik)- Szmyt, Maenpaa (63. Kopczyński), Żurawski(63. Luis), Szczepański (63. Savić)- Zrelak

Legia Warszawa: Tobiasz- Augustyniak, Nawrocki (84. Rose), Riberio- Mladenović( 75. Baku), Kapustka, Slisz (84. Celhaka), Wszołek, Josue(75. Strzałek)- Carlitos( 75. Pich), Rosołek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!