Fot: Twitter/PKO BP Ekstraklasa

Na stadionie imienia Ernesta Pohla w Zabrzu, Górnik pewnie pokonał Śląsk Wrocław (2:0). Walka o utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym zapowiada się niezwykle ciekawie, bo 11 w tabeli po tym zwycięstwie Górnik Zabrze ma tylko 4 punkty przewagi nad strefą spadkową i nie może być jeszcze pewny utrzymania. Śląsk w następnej kolejce zagra z Radomiakiem i jeżeli podopieczni trenera Jacka Magiery chcą myśleć o utrzymaniu muszą ten mecz wygrać. 

Pierwszą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczął Górnik Zabrze. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce i w 11. minucie meczu po fatalnym błędzie Petera Schwarza piłkę przejął Lukas Podolski. Niemiec dostrzegł z przodu Piotra Krawczyka, który precyzyjnym wykończeniem umieścił piłkę w siatce. W późniejszej fazie pierwszej odsłony inicjatywę przejął Śląsk. „Wojskowi” częściej zagrażali bramce Górnika. Najlepszą sytuację stworzyli sobie w 32. minucie, kiedy po świetnym rajdzie lewą stroną Łukasza Bejgera, piłkę na rzut rożny sparował dobrze dysponowany w tym meczu Daniel Bielica. W drużynie gości wyróżnić można również Denisa Jastrzembskiego, który regularnie stwarzał zagrożenie pod bramką Górnika. Niewykorzystane okazje lubią się mścić i w 44. minucie gry Boris Sekulić świetnie minął kilku zawodników Śląska i dobrze zagrał do Kanji Okunukiego. Japończyk minął bramkarza i mając przed sobą pustą bramkę, podwyższył prowadzenie na 2:0.

Druga połowa przebiegała całkowicie pod kontrolą Górnika. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali sobie więcej sytuacji strzeleckich. Śląsk nie był w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką Daniela Bielicy. W 55. minucie Piotr Krawczyk znalazł się w świetnej sytuacji do zdobycia kolejnej bramki, przeszkodził mu w tym jednak bramkarz Śląska – Rafał Leszczyński. Minutę później golkiper gości ponownie musiał interweniować. Tym razem sam na sam wyszedł Lukas Podolski, ale i ten strzał nie trafił do bramki. Niespełna 10 minut później Świetnym strzałem z dystansu popisał się wspomniany wcześniej Podolski. Leszczyński ponownie stanął na wysokości zadania i sparował piłkę na poprzeczkę. W 79′ po podaniu Yokoty przed szansą na podwyższenie wyniku stanął Mateusz Cholewiak, który zmarnował 100% sytuację i jego strzał poszybował nad bramką. Górnik wygrał ten mecz 2:0 i na 5 kolejek przed końcem sezonu ma 4 punkty przewagi nad strefą spadkową.

PKO Ekstraklasa – 29 kolejka
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 2:0 
Krawczyk 11′, Yokota 44′

Górnik Zabrze: Bielica – Sekulić, Bergström, Jensen, Janža – Rasak – Yokota (90+1. Mvondo), Podolski, Pacheco, Okunuki (74. Cholewiak) – Krawczyk (87. Olkowski)

Śląsk Wrocław: Leszczyński – Bejger, Grétarsson, Poprawa, Konczkowski – Schwarz – Jastrzembski (70. Samiec-Talar), Bukowski (70. Rzuchowski), Nahuel, Yeboah – Szwedzik (60. Łyszczarz)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!