Foto: plusliga.pl

W ostatnim meczu sezonu 2022/2023 w PlusLidze, decydującym o losach trzeciego miejsca Asseco Resovia Rzeszów podjęła Aluron CMC Warta Zawiercie. To gospodarze wygrali 3:0 zapewniając sobie brązowy medal PlusLigi i grę w Lidze Mistrzów. Zawiercianie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w tym spotkaniu i muszą przyjąć do wiadomości czwarte miejsce. 

Gospodarze na pierwszego seta wyszli w swoim najsilniejszym składzie i szybko odskoczyli na cztery oczka przewagi. Stało się to w momencie, w którym Jan Kozamernik pojawił się w polu serwisowym i wycelował w Dananiego. Siatkarz Aluron CMC Warty Zawiercie przyjął niedokładnie na drugą stronę siatki, z czego skorzystał środkowy Jakub Kochanowski. Kolejne punkty dla rzeszowian wpadły po dwóch skutecznych atakach DeFalco. Tym sposobem Asseco Resovia Rzeszów prowadziła już 10:6 i utrzymywała tę zaliczkę aż do okolicy połowy seta. Przy stanie 18:15 przyjezdni zabrali się do odrabiania strat. W wystawie piłki pomylił się DeFalco, a atak pewnie skończył Uros Kovacevic i z całej przewagi trzech/czterech punktów zostało zaledwie jedno oczko. Gra więc od tego momentu toczyła się punkt za punkt. Końcówka była bardzo zacięta. Jednym z kluczowych momentów był blok Jana Kozamernika na Urosie Kovacevicu, czy punktowy atak Macieja Muzaja. Zawiercianie byli w stanie wybronić pierwszą piłkę setową korzystając z Bartosza Kwolka, ale przy drugiej nie dali rady powstrzymać Muzaja, który skończył seta wynikiem 25:23 dla Asseco Resovi Rzeszów.

W drugim secie goście zaczęli się mylić na potęgę czym ułatwiali zadanie rzeszowianom, którzy właściwie nie musieli zbyt dużo robić korzystając z błędów własnych przeciwnej strony. Bezpańskie piłki trafiały na stronę Asseco Resovi Rzeszów, po tym jak skończyć ich nie potrafili Kwolek czy Szalacha. Ten drugi został powstrzymany w bloku przez Jana Kozamernika. Chwilę później skutecznie ręce przełożył Fabian Drzyzga zatrzymując Urosa Kovacevica, a potem DeFalco – Konarskiego. Opcje w ataku zawiercianom mocno się skurczyły, a rzeszowianie prowadzili już 10:5. Ich przewagę powiększył jeszcze będąc w polu serwisowym Fabian Drzyzga, który celował piłkami w Kovacevica czy Dananiego. Zawiercianie nie potrafili zdjąć z zagrywki rozgrywającego Asseco Resovi Rzeszów, a kiedy wreszcie to zrobili to na serwis udał się DeFalco, który sprawił im równie wiele trudu. W końcówce Aluron CMC Warta Zawiercie nie miała już czego zbierać. Wynik był tak pokaźny, że odrabianie jakichkolwiek strat nie wchodziło w grę. Atak gości opierał się właściwie tylko na Dulskim, który również był blokowany. Rezultat drugiego seta na 25:13 ustalił atakiem ze środka Jakub Kochanowski.

Ostatnią partię Asseco Resovia Rzeszów równie mocno rozpoczęła jak i poprzednią. Nie minęło kilkadziesiąt sekund i rzeszowianie prowadzili 3:1 po punktowej zagrywce Kochanowskiego. Nie potrafili jednak wyjść na większą zaliczkę niż dwa oczka, co szybko odbiło im się czkawką. Zawiercianie poprawili swój poziom w ataku głównie dzięki Kwolkowi i objęli stery 13:11. Później zwiększyli je nawet do trzech punktów. Zbliżając się do końcowej fazy seta nie potrafili utrzymać koncentracji na najwyższym poziomie. Na zagrywce pomylił się Dawid Konarski, a potem blokiem Kovacevica zatrzymał Fabian Drzyzga. Następnie bezpośrednie oczko z zagrywki dołożył Maciej Muzaj, a w ataku Jan Kozamernik. Z przewagi wypracowanej przez Aluron CMC Wartę Zawiercie nic już nie zostało. Gra zaczęła toczyć się od nowa i było już wiadomo, że końcówka będzie bardzo nerwowa. W niej popis w polu serwisowym urządził sobie Cebulj. Mimo niezłego przyjęcia zawiercianie kolejny raz w tym meczu nie potrafili kończyć piłek, przez co przegrali seta 21:25 (po ataku DeFalco) i w całym meczu o trzecie miejsce 0:3.

Asseco Resovia Rzeszów zajmuje trzecie miejsce w sezonie 2022/2023 w PlusLidze i dzięki temu będzie mogła zagrać w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Choć apetyty rzeszowian po pierwszym miejscu w fazie zasadniczej były z pewnością dużo większe to dziś na boisko po ostatnim punkcie było naprawdę dużo radości. Aluron CMC Warta Zawiercie musi pogodzić się z porażką. Mimo, że zawiercianie mieli dziś swoje szansę na odwrócenie losów tego spotkania to żadnej z nich nie wykorzystali przegrywając wszystkie trzy sety.

Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:23, 25:13, 25:21)

MVP: Torey DeFalco

Asseco Resovia Rzeszów: DeFalco, Kochanowski, Muzaj, Cebulj, Kozamernik, Drzyzga, Zatorski, Bucki, Piotrowski.

Aluron CMC Warta Zawiercie: Zniszczoł, Tavares Rodrigues, Kwolek, Szalacha, Konarski, Kovacevic, Danani, Kalembka, Dulski, Rejno, Kozłowski, Łaba.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!