Wisła Kraków przegrała 1-3 z Odrą Opole i notuje bardzo słaby start w rozgrywkach Fortuny I Ligi.  

Mecz nie rozpoczął się dobrze dla Wisły Kraków, a dokładnie dla Igora Sapały, który już w szesnastej minucie otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Grająca w przewadze jednego zawodnika Odra atakowała, jednak nie potrafiła pokonać Ratona. To, co nie udawało się gościom, udało się Wiślakom, którzy w doliczonym czasie pierwszej połowy wyszli na prowadzenie po samobójczym golu Mateusza Kamińskiego.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy, którzy próbowali podwyższyć prowadzenie. W 57. minucie bliscy doprowadzenia do wyrównania byli zawodnicy Odry, a dokładnie Dawid Czapliński, którego uderzenie głową minęło bramkę rywali. Mimo gry w przewadze, Odra nie potrafiła wyrównać a Wisła podwyższyć prowadzenia. W 80. minucie  goście w końcu dopięli swego. Krótko rozegrany rzut rożny, dośrodkowanie w pole karne i Żemło uprzedził wychodzącego z bramki Ratona, kierując głową piłkę do pustej bramki. Chwilę póżniej Odra była już na prowadzeniu, z najbliższej odległości bramkę strzelił Sula. Rozczarowujący początek sezonu w wykonaniu podopiecznych Radosława Sobolewskiego. W doliczonym czasie Din Sula ustrzelił dublet ostatecznie pogrążając Wisłę.

Fortuna 1 Liga – 5. kolejka
Wisła Kraków – Odra Opole 1:3 (1:0)
Kamiński 45′(s) – Żemło 80′, Sula 84′ 97′

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!