Miedź Legnica
Foto: miedzlegnica.eu

To nie było łatwe spotkanie dla piłkarzy Miedzi Legnica oraz Stali Rzeszów. Temperatura na stadionie imienia Orła Białego oscylowała powyżej trzydziestu stopni. Mimo tego gospodarze wykonali swoje zadanie zgarniając trzy punkty. 

Legniczanie nie czekali długo na otworzenie spotkania. Już w 4. minucie prostopadłe podanie od Hoogenhouta otrzymał Kamil Antonik i zrobił z niego użytek. Trafił piłką w Łukasza Górę, po czym ta odbiła się i wpadła do siatki obok zaskoczonego Jakuba Wrąbla. Gospodarze przeważali i tworzyli sobie wiele akcji. Stal Rzeszów natomiast skupiała się na obronie i tworzeniu zagrożeń ze stałych fragmentów gry. W 18. minucie mogło być 2:0. Z kontrą wyszedł Ruben Hoogenhout, zagrał do Damiana Michalika, a ten uderzył wprost w poprzeczkę. Wreszcie osiem minut później swojej okazji doczekali się rzeszowianie. Andrej Prokić zdecydował się przymierzyć sprzed pola karnego, ale jego strzał był niecelny. W 35. minucie Miedź Legnica dopięła swego. Przepięknego gola przewrotką zdobył Kamil Drygas. Okazało się jednak, że nie może on zostać uznany, bo kapitan gospodarzy był na pozycji spalonej. Co się odwlekło, to nie uciekło. W 41. minucie legniczanie znów strzelili do bramki Stali Rzeszów, i tym razem nie było się już do czego przyczepić. Z rzutu wolnego dośrodkował Jurich Caroline, najwyżej wyskoczył Hoogenhout, który kompletnie niepilnowany zmieścił główką futbolówkę do siatki Wrąbla. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy mogliśmy doczekać się gola gości. Łukasz Góra groźnie główkował, ale jego uderzenie ostatecznie minęło słupek bramki Mądrzyka.

W drugą połowę lepiej weszli przyjezdni, którzy chcieli jak najszybciej odrobić stratę dwóch bramek. Ich strzały jednak były albo niecelne albo wpadały w ręce Mądrzyka. Miedź Legnica nie kwapiła się do podwyższenia prowadzenia. Trzeba przyznać, że legniczanie też o wiele mniej czasu przebywali przy piłce w porównaniu do pierwszej części gry, i w końcu zostali ukarani golem kontaktowym. W 72. minucie Krystian Wachowiak przeprowadził indywidualną akcję i uderzył z dystansu pokonując Mądrzyka. Gospodarze nie mieli już takiego komfortu i musieli jak najszybciej obudzić się aby za chwilę rzeszowianie ich nie dogonili. Wachowiak przejawiał apetyt na kolejną bramkę, ale tym razem jego strzał został wybity przez Kostkę. Rzeszowianie nie zamierzali się poddawać do ostatniej minuty. Szczęścia próbowali Kościelny i Danielewicz, ale ich uderzenia wędrowały wysoko nad strzeżoną bramką przez Mądrzyka. W końcówce zaczęło się dużo fauli i gry na chaos. Rzeszowianie nie zdążyli już doprowadzić do remisu przegrywając 1:2.

Miedź Legnica kontynuuje swoją dobrą formę i znajduje się na czele tabeli Fortuna 1 Ligi z trzynastoma punktami. Stal Rzeszów natomiast ma olbrzymie problemy, co plasuje ich dopiero na siedemnastym miejscu z symbolicznym jednym oczkiem.

Miedź Legnica – Stal Rzeszów 2:1 (2:0)

4′ 1:0 Kamil Antonik

41′ 2:0 Ruben Hoogenhout

72′ 2:1 Krystian Wachowiak

Miedź Legnica: Mądrzyk – Kostka, Mijuskovic, Hoogenhout, Carolina – Michalik (81′ Guzdek), Tront, Lehaire (67′ Pierzak), Antonik (67′ Mansfeld) – Drygas (60′ Drzazga), Agbor (81′ Niewulis).

Stal Rzeszów: Wrąbel – Wachowiak, Góra, Kościelny, Warczak – Ponce (71′ Kadziołka), Poczobut, Danielewicz (90′ Yavorsky) – Prokić (71′ Pena), Sadłocha (60′ Diaz), Kłos (60′ Łyczko).

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!