Fot. Krystyna Pączkowska/ slaskwroclaw.pl

Śląsk Wrocław po dwóch bramkach Erik Exposito i jednym trafieniu Patryka Szwedzika pokonał 3:1 Lecha Poznań w spotkaniu 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Gola dla zespołu Lecha z rzutu karnego zdobył Kristoffer Velde.

Lech rozpoczął odważnie i w szóstej minucie miał rzut wolny z dwudziestu metrów. Uderzenie Eliasa Anderssona zostało zablokowane przez jednego z zawodników Śląska ustawionego w murze. Śląsk mógł wyjść z zabójczym kontratakiem, jednak Mateusz Żukowski źle przyjął piłkę i został zatrzymany przez Alfonso Souse. Z prawej strony boiska przedarł się Ba Loua, a jego zagranie wzdłuż bramki zostało zablokowane przez defensywę gospodarzy. Znakomita akcja w wykonaniu Śląska Wrocław, którą zmarnował Nahuel Leiva, który w sytuacji sam na sam z Bartoszem Mrozkiem uderzył niecelnie. Uderzeniem z dystansu bramkarza rywali próbował zaskoczyć Mateusz Żukowski, którego uderzenie minęło bramkę Poznaniaków. W 33. minucie Ba Loua otrzymał podanie od Marchwińskiego i zdecydował się na strzał, który na rzut rożny wybił Rafał Leszczyński. Śląsk schowany i czekający na błąd rywali doczekał się w 37. minucie gdy dośrodkowanie Patryka Janasika na bramkę zamienił Erik Exposito. Lech po stracie bramki rzucił się do ataków i po raz kolejny miał rzut wolny blisko bramki Rafała Leszczyńskiego i tym razem strzał Nika Kvekveskiriego zatrzymał się na murze rywali. W doliczonym czasie gry gola zdobył Ba Loua, jednak bramka nie została uznana, bo asystujący mu zawodnik Lecha był na pozycji spalonej.

Lech rozpoczął od ataków i uderzenia głową Filipa Marchwińskiego, z którym poradził sobie Rafał Leszczyński. W 49. minucie Szymon Marciniak podyktował rzut karny dla Lecha Poznań po faulu Mateusza Żukowskiego na Filipie Szymczaku. Do rzutu karnego podszedł Kristoffer Velde, który mocnym uderzeniem po ziemi zmylił Leszczyńskiego i doprowadził do wyrównania. Błąd Antonio Milicia mógł kosztować Lecha stratę bramki, jednak obrońca drużyny z Poznania naprawił swój błąd i odebrał piłkę Mateuszowi Żukowskiemu. W 66. minucie Velde zdecydował się na indywidualną akcję i został zatrzymany przed polem karnym rywali. Śląsk wyszedł na prowadzenie w 73. minucie gdy dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Erik Exposito. Na lewej stronie pola karnego Lecha piłkę otrzymał Janasik i uderzył obok bramki. Rozgrywający dobre spotkanie Exposito ośmieszył trzech zawodników Lecha, których minął w polu karnym i zagrał wzdłuż bramki, a tor lotu piłki przeciął Mrozek. Szanse na doprowadzenie do wyrównania miał Artur Sobiech, który z bliskiej odległości uderzył obok bramki. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Patryk Szwedzik, który wykorzystał podanie Erika Exposito i pokonał Bartosza Mrozka.

PKO Ekstraklasa – 5. kolejka
Śląsk Wrocław – Lech Poznań 3:1 (1:0)
Exposito 37′, 74′, Szwedzik 90′Velde 51′(k)

żółta kartka: Pokorny, Olsen, Konczkowski – Czerwiński, Dagerstal, Karlström.

Śląsk Wrocław: Leszczyński – Bejger, Konczkowski, Janasik (Macenko 89′), Petkov – Olsen (Jastrzembski 62′), Pokorny (Paluszek 46′), Schwarz, Żukowski (Szwedzik 86′) – Expósito, Leiva (Rzuchowski 62′).

Lech Poznań: Mrozek – A. Czerwiński, Blažič (Dagerstal 46′), Milić, Andersson – Kwekweskiri (Sobiech 77′), Sousa, Marchwiński, Ba Loua (Hotić 63′) – Szymczak (Ishak 63′), Velde (Karlström 77′).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!