Foto: zaglebie.eu

W 8. kolejce Fortuna 1 Ligi piłkarze GKS Katowice podjęli Zagłębie Sosnowiec. To sosnowiczanie byli skuteczniejsi i wygrali 1:0. 

Pierwsza połowa zaczęła się dynamicznie, od wzajemnych ataków obu zespołów. Jednak mimo przebywania w polach karnych piłkarzy niewiele to dawało, bo strzały nie leciały w światło bramek. Z upływem czasu to katowiczanie zaczęli dominować. Dogodną sytuację na trafienie do siatki mieli w 23. minucie, kiedy sosnowiczanie stracili piłkę we własnym polu karnym. Jeden z piłkarzy GKS Katowice oddał strzał w stronę Kosa, ale był on zbyt lekki aby zaskoczyć golkipera gości. Trzy minuty później w sytuacji sam na sam znalazł się Bergier, ale w ostatniej chwili futbolówkę wślizgiem wyłuskał Wrzesiński. W 32. minucie po chwilowej dominacji katowiczan to Zagłębie strzeliło. Karwot dośrodkował na głowę Kamila Bilińskiego, a ten zrobił wszystko tak jak powinien i wyprowadził sosnowiczan na prowadzenie 1:0. Kolejny raz przysługę GKS Katowice zrobili defensorzy Zagłębia gubiąc piłkę niedaleko własnej bramki. Ponownie jednak przyjezdni nie byli w stanie wykorzystać tej okazji. Kos jeszcze dwukrotnie musiał wychodzić z bramki po dośrodkowaniu Shibata, a potem po strzale Mateusza Marca. Ostatecznie jednak to jego drużyna mogła schodzić na przerwę z podniesioną głową.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Co z tego jednak jeśli nie potrafili zmieścić piłki do siatki Zagłębia Sosnowiec. Dogodne sytuację do tego mieli, ale zawsze brakowało albo celności albo przeszkadzał im w tym Kos. W 52. minucie futbolówka trafiła pod nogi Japończyka Shibata, który zdecydował się przymierzyć z dystansu. Kolejny raz bramkarz sosnowiczan był górą wybijając piłkę na rzut rożny. W 76. minucie niewiele brakowało, a byłoby 2:0. Fabry otrzymał idealne podanie, ale uderzył zbyt lekko i piłka nie dała rady wpaść do siatki. Czas upływał, a katowiczanie nie byli bliżsi zmieszczenia futbolówki do bramki Kosa. Sosnowiczanie też nie często zagrażali Kudle, ale było to głównie dlatego, że mieli korzystny dla siebie wynik i dowieźli go do samego końca.

Katowiczanie aktualnie plasują się na piątym miejscu w tabeli z czternastoma oczkami, a Sosnowiczanie pną się w górę zajmując jedenastą pozycję z ośmioma punktami. Czy taki stan utrzyma się po zakończeniu ósmej kolejki? Wszystko okaże się po kolejnych meczach.

GKS Katowice – Zagłębie Sosnowiec 0:1 

32′ 0:1 Kamil Biliński

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Repka – Komor, Shibata (81′ Pietrzyk), Kozubal (73′ Figiel), Rogala – Błąd (73′ Arak), Bergier (88′ Danek), Marzec (46′ Baranowicz).

Zagłębie Sosnowiec: Kos – Karwot, Bykov, Jończy – Camara (27′ Ziemann), Rozwandowicz, Guezen (70′ Bonecki), Wrzesiński, Zielonka (65′ Troc), Valencia – Biliński (65′ Fabry).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!