Maciej Kot
Foto: Instagram @maciejkot

Dawno nie widzieliśmy już tak wysoko Macieja Kota. W sobotę polski skoczek zajął piąte miejsce w Letnim Pucharze Kontynentalnym odbywającym się w Stams na skoczni HS115. 

Pierwsza seria rozgrywana była z ósmej belki startowej, a na liście startowej mieliśmy sześciu polskich reprezentantów. Do drugiej części zawodów udało się dostać Maciejowi Kotowi (112 m), Jakubowi Wolnemu (109 m) i Klemensowi Murańce (101,5 m). Pierwszy z nich plasował się na wysokim drugim miejscu. Wolny był dziewiąty, a Murańka szczęśliwie zamykał pierwszą trzydziestkę skoczków. Jan Habdas (97,5 m), Klemens Joniak (96,5 m) oraz Tomasz Pilch (90,5 m) zakończyli swój udział w konkursie na pierwszej serii.

Druga seria przyniosła wydłużenie najazdu do 11, a nawet 12. belki. Niestety z trójki Polaków tylko Murańka był w stanie utrzymać swoją nienajlepszą trzydziestą pozycję po skoku na 93 m. Gigantyczny spadek zanotował Wolny lądując na 92,5 m. Do krótkiego lotu dołożył jeszcze bardzo słaby styl, co nie umknęło czujnym arbitrom. Ostatecznie Jakub został sklasyfikowany na dwudziestej dziewiątej lokacie. Pozycji na podium nie udało się obronić Maćkowi. Polak w drugiej serii skoczył znacznie krócej – 99,5 m. i spadł na piąte miejsce. Do trzeciego Austriaka Jonasa Schustera stracił 1,2 pkt. Zawody wygrał również Austriak Marco Woergoetter, a podium uzupełnił jego kolega reprezentacyjny Clemens Aigner.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!