Sebastian Kowalczyk miał powody do zadowolenia, po tym jak jego drużyna Houston Dynamo wygrała 2:1 w finale Pucharu USA. Tryumfu w Campeones Cup nie odniósł zespół Mateusz Bogusza – Los Angeles FC.
To był słodko-gorzki wieczór dla polskich piłkarzy. Sebastian Kowalczyk mimo, że nie znalazł się w kadrze meczowej na finał to zdobył Puchar USA. Jego koledzy spisali się świetnie wygrywając z Interem Miami CF (2:1).
Ze zwycięstwem w Campeones Cup pożegnali się piłkarze mistrza amerykańskiej MLS – Los Angeles FC, którzy przegrali z Club Tigres de la UANL po karnych 2:4. Na boisku w tym meczu oglądaliśmy Mateusza Bogusza, który biegał po nim do 64. minuty, po czym został zmieniony przez Sergiego Palencia. Przez 90. minut tablica wyników wskazywała na bezbramkowy remis. Dopiero rzuty karne przyniosły rozstrzygnięcie na korzyść Club Tigres de la UANL.
Finał Pucharu USA:
Inter Miami CF – Houston Dynamo 1:2 (0:2)
24′ 0:1 Griffin Dorsey
33′ 0:2 Amine Bassi (rzut karny)
90+2′ 1:2 Josef Martinez
Finał Campeones Cup:
Los Angeles FC – Club Tigres de la UANL 0:0, rzuty karne 2:4
1:0 Denis Bouanga,
1:1 André-Pierre Gignac,
1:1 Timothy Tillman – obroniony
1:2 Nicolás Ibáñez
2:2 Ilie Sánchez
2:3 Guido Pizarro
2:3 Ryan Hollingshead – obroniony
2:4 Jesús Angulo
