Foto: chemik-police.com

Nie było żadnej niespodzianki w meczu pomiędzy siatkarkami KS Pałacu Bydgoszcz, a Grupą Azoty Chemik Police. Policzanki miały swoje trudności, ale mimo tego pokonały bydgoszczanki 3:0. 

Już pierwszy set pokazał, że siatkarki Pałacu Bydgoszcz są słabsze. Od samego początku bowiem odstawały. Wystarczyło dosłownie kilka akcji, żeby na trzypunktowym prowadzeniu znalazły się policzanki. Chemik wykorzystywał przede wszystkim dobrą grę w ataku, ale też i na siatce. W bloku brylowała Korneluk czy Kowalewska, a w kończeniu piłek specjalizowała się Inneh-Varga oraz Sahin. Nie można było zapomnieć też o zagrywce, która również wyglądała bardzo przyzwoicie po stronie przyjezdnych. Dopiero pod koniec seta policzanki odrobinę spuściły z tonu, co chciały na swoją korzyść przełożyć bydgoszczanki. To się im jednak nie udało. Mimo kilku ataków skończonych przez Nowakowską czy Sikorską to Grupa Azoty Chemik Police świętowała zwycięstwo w pierwszej odsłonie 25:23, po ataku Honorio Marques.

Druga partia o dziwo rozpoczęła się lepiej dla KS Pałacu Bydgoszcz. Gospodynie dobrą postawą Sikorskiej w polu serwisowym uzyskały trzypunktową zaliczkę (5:2). Szybko jednak ją roztrwoniły, po tym jak na zagrywce pojawiła się Fedusio. Z przyjmowaniem posyłanych przez nią piłek miały problem zarówno Saad jak i Łyszkiewicz. Kiedy Fedusio opuściła już miejsce przeznaczone do serwowania to weszła na nie Bałdyga. Ona też postraszyła zagrywką, i znów spowodowała, że to bydgoszczanki były trzy oczka z przodu (9:6). Trener Chemika Police widział, że gra się posypała i postanowił zainterweniować. To poskutkowało tym, że przewaga zmniejszyła się do dwóch punktów. Nadal jednak nie była to taka dyspozycja przyjezdnych, która pozwoliłaby myśleć o zwycięstwie w tym secie. Wreszcie po kilku błędach gospodyń policzanki doszły swoje rywalki (15:15). Warto zauważyć, że odrabianie strat znów miało miejsce, w momencie kiedy to Fedusio zagrywała. Po bloku Korneluk na Łyszkiewicz, a później skutecznym ataku Łukasik Grupa Azoty Chemik Police wyszła na prowadzenie (19:17). Siatkarki z Polic nie oddały tego już do samego końca (a nawet jeszcze powiększyły zaliczkę punktując fantastyczną serią) zwyciężając 25:17. Znów ostatnią piłkę skończyła Honorio Marques.

Trzecia odsłona po pierwszych kilku akcjach wyglądała na wyrównaną. To jednak zmieniło się od stanu 4:4, kiedy hurtowo punkty zaczęły wpadać na konto przyjezdnych. Przyczyniła się do tego przede wszystkim Martyna Łukasik (8:6). Bydgoszczanki nie zamierzały ułatwiać wygranej w tym meczu Chemikowi i dążyły do wyrównania. Co się jednak zbliżały do policzanek to za chwilę znów miały stratę dwóch oczek. Dopiero pod koniec seta KS Pałac Bydgoszcz doprowadził do remisu 16:16. Policzanki poddały jeszcze zdobyty przez nich punkt wyrównujący challengowi, ale i on pokazał, że zrobiły to jak najbardziej prawidłowo. W końcowej fazie znów to przyjezdne zyskały dwa, trzy oczka, które dowiozły do ostatniego gwizdka zwyciężając 25:22 i w całym meczu 3. kolejki 3:0.

Siatkarki Grupy Azoty Chemik Police nadal nie straciły jeszcze ani jednego seta w tym sezonie, co daje im dziewięć punktów i czub tabeli TAURON Ligi. KS Pałac Bydgoszcz nadal nie zanotował jeszcze ani jednego oczka, co plasuje drużynę na ostatniej, dwunastej lokacie.

KS Pałac Bydgoszcz – Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (23:25, 17:25, 22:25)

MVP: Agnieszka Korneluk

KS Pałac Bydgoszcz: Bałdyga, Łyszkiewicz, Witowska, Sikorska, Nowakowska, Paluszkiewicz, Saad, Makarewicz

Grupa Azoty Chemik Police: Sahin, Korneluk, Inneh-Varga, Fedusio, Wasilewska, Kowalewska, Grajber-Nowakowska, Marques-Bruna, Łukasik, Ding, Pierzchała.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!