W 3. serii PlusLigi w Rzeszowie spotkały się ekipy, które poprzedni sezon kończyły batalią o brązowy medal Mistrzostw Polski. Podobnie jak w maju, zwycięsko wyszli z tego meczu rzeszowianie, uciekając wcześniej spod topora. Aluron CMC Warta Zawiercie wyraźnie wygrał dwa pierwsze sety, a w grze na przewagi w trzecim nie wykorzystał czterech piłek meczowych!

Mecz w Rzeszowie lepiej zaczęli zawiercianie obejmując prowadzenie 7:3, więc trener Medei poprosił o przerwę. Rozmowa ze swoimi zawodnikami odniosła skutek i gospodarze skuteczną grą w bloku punktowali, doprowadzając do kontaktu (8:9). Tym razem o czas poprosił opiekun gości Michał Winiarski i choć goście musieli zrezygnować z usług kontuzjowanego Bartosza Kwolka, jego partnerzy wrzucili wyższy bieg będąc nieznacznie w batalii pierwszego seta przed miejscowymi. Znakomite zawody rozgrywał Karol Butryn, któremu wychodziło wszystko. Po ataku tego zawodnika w samą linię Aluron CMC Warta Zawiercie prowadziła 3 punktami (18:21), a podłamani gospodarze byli tłem dla rywali. Seta zakończył dwoma atakami ze skrzydła Butryn (19:25). Druga partia spotkania również była popisem atakującego z Zawiercia. Butryn czuł się dobrze nie tylko w ataku, ale też na zagrywce, z której posyłał silne, odrzucające rzeszowian od siatki piłki. Do tego doszły proste błędy rzeszowian. Po jednym z nich pierwsza faza zakończyła się dla gospodarze źle (5:10). Bieszczadzkie Wilki odrabiały straty dochodząc przyjezdnych na dystans 2 punktów (10:12), lecz na więcej a tej partii już ich nie było stać. Podopieczni Winiarskiego szybko zdobyli kilkupunktową przewagę i choć Butryn pomylił się dwa razy, to wciąż ten zawodnik rozdawał karty i skutecznym atakiem po skosie zamknął również drugiego seta (19:25). Będący w kłopocie miejscowi fatalnie spisywali się również na początku trzeciej partii. Po zatrzymaniu Buckiego przez Łabę w bloku, deficyt Asseco Resovii wynosił 4 punkty (6:10). Zespół z Podkarpacia podniósł się do walki, w czym największa zasługa rozgrywającego Fabiana Drzyzgi oraz atakującego Toreya DeFalco. Goście stracili całą przewagę (13:13) i rozgorzała emocjonująca walka, w której po pewnym czasie Zawiercie uciekło na trzy punkty po znakomitym ataku z drugiej linii Coopera (16:19). Rzeszowianie uciekli pierwszy raz spod ściany, wyrównując po ataku nad blokiem Cebulja i kontrze Louatiego. Zaraz potem rozpoczął sie horror, w którym miejscowi obronili cztery meczbole, a goście piłki kończące mieli już w „górze”. Wreszcie inicjatywę przejął rzeszowski zespół mając raz po raz setbole, ale dopiero blok DeFalco zdecydował o przedłużeniu spotkania.

W czwartym secie podbudowana Asseco Resovia nie miała już takich problemów jak w trzech poprzednich. Więcej do powiedzenia w jej szeregach mieli Kłos i Kochanowski. Atak ze środka tego pierwszego dał prowadzenie gospodarzom (8:5). Środkową część seta  przywitał asem serwisowym Louati, a za chwilę DeFalco zapunktował z przechodzącej piłki (17:11). Brązowy medalista poprzedniego sezonu wskoczył na dobry poziom gry i niezagrożenie doprowadził do tie-breaka atakiem ze środka dobrze poczynającego sobie w tej części Kłosa.

W decydującej partii mający spory deficyt kadrowy zawiercianie opadli z sił, co skrzętnie wykorzystali miejscowi. Świetnie na skrzydłach spisywał się Cebulj, swoje dokładał Amerykanin DeFalco. Pierwszą część tie-breaka sfinalizował Kochanowski (8:5) i gospodarze byli w coraz lepszych humorach. Przy stanie 11:8 goście byli jeszcze w grze, lecz kolejno as Kochanowskiego, atak z lewej strony Cebulja i środkiem Kłosa wybił im ostatnią ochotę do walki (14:8). Asseco Resovia wygrała ten mecz po pięciu setach, choć dużo wcześniej, kilka razy byli w ogródku i witali się z gąską gracze z Zawiercia. Sprawdziło się modne siatkarskie porzekadło, że kto nie wygrywa 3-0, przegrywa 2-3.

Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 (19:25, 19:25, 34:32, 25:18, 15:9)

MVP: Fabian Drzyzga

Asseco Resovia Rzeszów: Kvalen, Kędzierski, Rejno, Bucki, Kłos, Kochanowski, Staszewski, Boyer, Drzyzga, Louati, Mordyl, Čebulj, DeFalco, Dopart, Szpakowski, Zych, Wróbel, Zatorski, Potera
Aluron CMC Warta Zawiercie: Kwolek, Zniszczoł, Schamlewski, Kalembka, Gąsior, Cooper, Tavares, Clevenot, Kozłowski, Bieniek, Butryn, Szalacha, Łaba, Perry, Gregorowicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!