Zagłębie Lubin zwyciężyło w Łodzi ŁKS 2-0 w spotkaniu 16. kolejki PKO Ekstraklasy. Brzemienne w skutkach dla ełkaesiaków były pierwsze minuty obu części, w których stracili po jednej bramce. W mieście włókniarzy liczono na odmianę ŁKS-u po reprezentacyjnej przerwie, lecz na nadziejach się skończyło.
Od początku spotkania lepsze wrażenia sprawiało Zagłębie. W 4. minucie płaskim uderzeniem z dystansu sprawdził czujność Bobka Buleca, jednak bramkarz gospodarzy spisał się bez zarzutu. W 9. minucie łodzianin zbyt wiele do powiedzenia już nie miał. Dośrodkowana z rzutu wolnego w pole karne przez Pieńkę piłka trafiła do Kopacza, ten oddał strzał, którego kierunek zmienił Gulen i goście objęli prowadzenie. W 12. minucie atomowy strzał na bramkę łodzian oddał Pieńko, lecz piłka o kilkadziesiąt centymetrów minęła „okienko”. W odpowiedzi próbami z dystansu próbowali zmienić oblicze meczu miejscowi. Ramirez z rzutu wolnego oraz Janczukowicz z gry oddali celne próby, z którymi kłopotów nie miał Weirauch. W 25. minucie zapachniało drugim trafieniem dla lubinian. Ostro bita piłka w pole karnego z kolejnego rzutu wolnego sprawiła ogromne zamieszanie pod bramką, z którego z wielkim fartem wyszli gospodarze.
Kolejna zła chwila dla gospodarzy nadeszła niedługo po przerwie. W 49. minucie po kolejnym rzucie wolnym zaspali łódzcy obrońcy, a rozpaczliwe wybijanie piłki nic nie dało, bo Aleks Ławniczak znalazł po raz drugi drogę do siatki gospodarzy. 4. minuty później doskonałą okazję na podwyższenie rezultatu miał Pieńko, jednak mocno odchylony przy strzale znacząco chybił. W 57. minucie szybka akcja ŁKS-u mogła dać bramkę kontaktową, Ramirez dograł piłkę wzdłuż bramki, ale wślizg Mokrzyckiego nie zakończył się umieszczeniem piłki w bramce. Potem groźne akcje majstrowali już tylko goście. W 66. minucie tylko wślizg Gulena zapobiegł dojściu do piłki Pieńki i strzelenie kolejnej bramki dla gości. Po akcji w 74. minucie przynajmniej dwa strzały na bramkę trzeba uznać za sytuacje stuprocentowe – zamykający wszystko Kurminowski trafił w słupek. W 84. minucie przez wyższą porażką uchroniła ŁKS Szeliga wybijając piłkę z linii bramkowej.
PKO Ekstraklasa – 16. kolejka
ŁKS Łódź – Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)
Kopacz 9′, Ławniczak 49′
ŁKS Łódź: Bobek – Szeliga, Gülen, Marciniak (C), Tutyškinas (46. Dankowski) – Ramirez (62. Śliwa), Mokrzycki (77. Lorenc), Louveau, Janczukowicz (83. Głowacki) – Tejan, Jurić (62. Hoti).
Zagłębie Lubin: Weirauch – Kłudka, Ławniczak, Kopacz (C), Mata – Dąbrowski, Makowski (76. Poletanović) – Wdowiak (76. Chodyna), Buleca, Pieńko (88. Woźniak) – Kurminowski.
