Foto: Volleyball World

Z szansami na awans z grupy pożegnały się Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz, po przegranej z Brazylijkami Carol/Barborą 0:2. Później ten sam los prawie spotkał Michała Bryla i Bartosza Łosiaka. Polscy siatkarze plażowi polegli z Austriakami Seidlem/Pristauzem 1:2, a następnie czekali na korzystne rozstrzygnięcie dla siebie w grupie C, i doczekali się go. 

To właśnie od naszych pań zaczniemy. Polki dobrze weszły mecz z gospodyniami, ale swoją dyspozycję były w stanie utrzymać tylko do stanu 7:3. Od tego momentu do pracy zabrały się Brazylijki, i po chwili dogoniły rywalki. Po dwóch asach Carol to przeciwniczki prowadziły 10:9. Odpowiedziała na to tym samym Aleksandra Wachowicz zmieniając je na czele. Kiedy w polu serwisowym pojawiła się Barbora Gruszczyńska i Wachowicz miały duże problemy, a po popełnieniu błędu w odbiciu przegrywały 17:19. Do końca seta niewiele już zdziałały ulegając Canarinhos 18:21, po autowym zbiciu Wachowicz. Druga partia wyglądała bardzo podobnie. Po kilku akcjach to Polki prowadziły, po tym jak zaatakowała skutecznie Gruszczyńska, a później jeszcze dołożyła punktową zagrywkę. Nie minęło kilka minut, i już inicjatywę miały Brazylijki. Te nie zamierzały jej oddawać, co najlepiej pokazała seria w polu serwisowym Carol (11:4). Wypracowaną zaliczkę na spokojnie utrzymały zwyciężając 21:13 i w całym meczu 2:0. Polki zakończyły turniej na trzynastym miejscu.

Zarówno Wachowicz jak i Gruszczyńska zdobyły w tym meczu po dwanaście punktów.

Carol/Barbara – Gruszczyńska/Wachowicz 2:0 (21:18, 21:13)

Dość długo nie było wiadomo jaki los spotka drugą z naszych par. Michał Bryl i Bartosz Łosiak bowiem przegrali 1:2 z Austriakami Seidlem/Pristauzem, ale ciągle mogli mieć nadzieję na przepustkę do rundy 12. To zależało od tego jak wypadnie ostatni mecz w grupie C. W pojedynku z Austriakami od samego początku z przodu byli rywale, i nawet kiedy biało-czerwoni ich dochodzili to remis nie trwał długo. Po bloku Pristauza rywale mieli pierwszego setbola. Skorzystali z dopiero trzeciego, gdy pomylił się w ataku Bartosz Łosiak. W drugiej partii gra Polaków wreszcie wyglądała tak jak powinna. Po asie Łosiaka, a później skutecznym wybloku Bryla i znów udanej zagrywce Łosiaka Polacy wyszli na prowadzenie, której nie oddali do samego końca. Seta zwieńczyli asem w wykonaniu Bartosza Łosiaka. W tie-breaku biało-czerwoni byli przede wszystkim goniącymi, i to odbiło się na nich w samej końcówce, gdzie przycisnąć potrafili Austriacy wygrywając 15:12 i w całym spotkaniu 2:1.

Łącznie Bryl zanotował siedemnaście punktów, a Łosiak o jeden mniej.

Bryl/Łosiak – Seidl/Pristauz 1:2 (21:23, 21:12, 13:15)

Panowie w rundzie 12 zmierzą się dziś o 16:00 z Boermansem/De Grootem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!