Foto: budowlanilodz.pl

W 1/4 finału CEV Cup zespół Grot Budowlanych Łódź pokonał 3:1 francuski Beziers BV. Łodzianki dały się zaskoczyć tylko w pierwszej partii, a w kolejnych trzech wygrały. Dzięki temu do Francji na rewanż pojadą ze sporą zaliczką. 

Początek pierwszego seta nie ułożył się po myśli Grot Budowlanych Łódź. Gospodynie co prawda atakowały za pośrednictwem Lisiak i Różyńskiej, ale szybko dostały zdecydowaną odpowiedź przyjezdnych. Po ich stronie bowiem wyróżniała się Victoria Lopez oraz Fricano (5:3). Do wyniku 9:9 gra obu ekip toczyła się punkt za punkt. Dopiero w momencie kiedy francuski zespół popełnił błędy własne łodzianki oderwały się na dwa oczka (11:9). Niestety również i im zdarzały się pomyłki, przez co tablica wyników wskazywała na remis (12:12). Siatkarki Beziers BV włączyły świetny serwis, przez co odrzucały przeciwniczki od siatki i utrudniały im konstruowanie ataków (16:13). Maciej Biernat próbował ratować tego seta prośbą o czas, ale to nie przyniosło dobrego efektu. Przyjezdne nie zatrzymywały się, i za sprawą Hoffman, Powell oraz nieskutecznej Bjelicy wygrały 25:20.

Rozsierdzone łodzianki w drugiej partii narzuciły swoje tempo, i po kilku akcjach prowadziły już 4:0. Szkoleniowiec Simondet w porę zareagował i sprawił, że jego siatkarki odrobiły straty (4:4). Budowlane ponownie na zaliczkę odskoczyły po zbiciu piłki przez Mitrović, a potem Lisiak (13:9). Nadal jednak musiały mocno się pilnować, bo kilkadziesiąt sekund później po skutecznym ataku i serwisie Gray siatkarki Beziers BV doprowadziły do remisu (16:16). W końcowej fazie jednak lepiej zachowywały się przy siatce łodzianki. Piłki kończyły Mitrović i May, a tą kluczową na wagę zwycięstwa w drugim secie zakończyła Różyńska.

W trzeciej odsłonie łodzianki nie zawahały i kontynuowały swoją dobrą grę. Po ataku Łozowskiej oraz dotknięciu siatki przez Hoffman osiągnęły pięciopunktowe prowadzenie (7:2). Hoffman szybko otrząsnęła się po tej pomyłce i próbowała jeszcze podłączyć swój zespół do walki w tej odsłonie. To poskutkowało zmniejszeniem strat do dwóch oczek (10:8). Grot Budowlane Łódź nie zatrzymały się. Do akcji w ataku wkroczyły Mitrović i Bjelica, a asa dołożyła Lisiak (18:12). Przyjezdne nie znalazły już do końca tego seta skutecznego sposobu na dobrze dysponowane łodzianki. Kolejny raz popełniły błąd dotknięcia siatki i oddały tę partię w ręce gospodyń.

Podobnie wyglądał również i czwarty set. Tutaj znów oglądaliśmy wysokie prowadzenie Budowlanych (7:3), które wypracowały je sobie ofiarnością w ataku oraz w obronie. Ich przewaga trwała do stanu 16:12. Od tej chwili zawodniczki Beziers BV wzięły się ostro do pracy, i sprawiły, że tablica wyników wskazała na remis. Łodzianki nie miały pomysłu jak zatrzymać odrodzone na nowo Fricano i Hoffman. Warto odnotować, że polski zespół nie mógł zrobić przejścia przez siedem akcji z rzędu, co sprawiło, że Grot Budowlane Łódź przegrywały już 17:21. W porę jednak odwróciły losy tej partii na swoją korzyść. Stało się to po tym jak przyjezdne również miały swój przestój w zdobywaniu oczek. Do tego doszedł jeszcze as serwisowy Sobiczewskiej, atak Lisiak i błąd Hoffman. To wszystko złożyło się na zwycięstwo łodzianek 25:23, i w całym meczu 3:1.

Dzięki zwycięstwu Grot Budowlane Łódź pojadą na rewanż do Francji z dość pokaźną zaliczką, która sprawia, że do awansu do 1/2 finału Pucharu CEV będą potrzebować dwóch wygranych odsłon.

Grot Budowlani Łódź – Beziers VB 3:1 (20:25, 25:21, 25:20, 25:23)

Grot Budowlani Łódź: Łazowska (2), Lisiak (11), Bjelica (9), Mitrović (19), Różyńska (5), May (23) Łysiak, Wilińska, Blagojević, Sobiczewska (1)

Beziers VB: Fricano (6), Powell, Ogoms (6), Gray (17), Victoria Lopez (4), Hoffman (20), Bernard, Lohman (1), Milos (7).

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!