FIS Cup w skokach narciarskich w Szczyrku to już przeszłość. Ze Skalite najlepsze wspomnienia wywiezie Kacper Tomasiak, który zarówno w sobotę jak i w niedzielę był najlepszy z Polaków.
Niedzielne zawody były rozgrywane z siedemnastej belki startowej. Wiatr utrudniał rywalizację w pierwszej serii, w drugiej znacząco się uspokoił przez co można było sprawnie ją przeprowadzić.
Podobnie jak miało to miejsce w sobotę i dziś najlepszym z biało-czerwonych był Kacper Tomasiak, który po skokach na 95,5 i 98 m. uplasował się na wysokiej szóstej pozycji. Do podium jego strata była jednak olbrzymia. Zapunktować w FIS Cup dali radę też Klemens Joniak (92,5/96,5 m), Tymoteusz Amilkiewicz (95,5/99,5 m), Łukasz Łukaszczyk (94,5/100,5 m), Marcin Wróbel (96,5/92 m). Co warto podkreślić cała czwórka znalazła się w top dwadzieścia konkursu, więc ich dorobek punktowy do klasyfikacji generalnej FIS Cup nie był najmniejszy.
Konkurs został zdominowany przez Austriaków, którzy zajęli całe podium.
Wyniki FIS Cup w Szczyrku:
1. Hannes Landerer (101,5/102,5 m) – 276,9 pkt
2. Markus Rupitsch (100/99,5 m) – 271,7 pkt
3. Marco Woergoetter (102,5/99,5 m) – 270 pkt
6. Kacper Tomasiak (95,5/98 m) – 250,5 pkt
12 Klemens Joniak (92,5/96,5 m) – 246,7 pkt
14. Tymoteusz Amilkiewicz (95,5/99,5 m) – 243,4 pkt
17. Łukasz Łukaszczyk (94,5/100,5 m) – 240,1 pkt
19. Marcin Wróbel (96,5/92,5 m) – 237,8 pkt