W 19. kolejce ORLEN Superligi naprzeciw znakomicie spisującej się na swoim parkiecie Corotop Gwardii Opole stanęła KPR Arged Rebud Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Po dramatycznej końcówce nerwowego przy okazji meczu minimalnie lepsi okazali się ostrowianie.

Mecz w opolskiej Stegu Arenie licznie zgromadził kibiców, których było ponad dwa tysiące (2300). Po pierwszym gwizdku rozpoczęła Gwardia Opole od dwóch błędów w ataku przez co drużyna przyjezdnych mogła wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Kapitan Opolan – Mateusz Jankowski dostał czerwoną kartkę już w drugiej minucie meczu za nieprzepisowe zagranie w obronie.

Wynik dla gospodarzy otworzył Andrzej Widomski rzutem wprost pod poprzeczkę. Kolejne minuty spotkania były chaotyczne w obydwu drużynach. W bramce Gwardzistów dobrze prezentował się Adam Malcher, który w 8 minucie popisał się obroną rzutu karnego. W 10 minucie nastąpiło przebudzenie w drużynie gospodarzy i po dwóch bramkach kołowego Janusza Wandzla wynik na tablicy wskazywał 4:4. Kolejne obrony Machera i skuteczne kontry pomogły wyjść na prowadzenie podopiecznym Bartosza Jureckiego.

Ostrovia dostała szansę na prowadzenie w meczu i wykorzystała rzut karny a dokładnie Kamil Adamski pokonał bramkarza Gwardii, szybka odpowiedź w ataku i Piotr Jędraszczyk zdobył bramkę na remis z poświęceniem gdyż ucierpiał podczas rzutu i musiał opuścić boisko. Kolejne minuty meczu ukazywały wyrównaną walkę w 20 minucie pierwszej połowy karnego wykorzystał Daniel Jendryca. Gdy prowadzenie znów objęli gospodarze o czas poprosił trener Ostrowa – Kim Rasmussen. Po chwilowym przestoju gości bramkę „z biodra” zdobył Szpera Marek.

Końcówka pierwszej połowy była skuteczna w wykonaniu skrzydłowego Daniela Jendrycy, który wziął na siebie ciężar gry w kończeniu akcji ofensywnych. W kolejnej akcji zawodnik Ostrovii był faulowany podczas rzutu co skutkowało przyznaniem rzutu karnego, na linii siódmego metra stanął Adamski i pokonał Jakuba Ałaja „lobem”. Na 3 sekundy przed końcem pierwszej połowy Andrzej Widomski zdobył bramkę rzutem z rozegrania i to Corotop Gwardia Opole schodziła prowadząc do szatni.

Druga cześć meczu zaczęła się lepiej dla zawodników przyjezdnych gdyż zdołali rzucić dwie bramki i wyjść na prowadzenie 17:16. Przewaga nie trwała zbyt długo; rzut karny przyznany Gwardii został wykorzystany przez Daniela Jendrycę, który po obronie Dawida Balcerka zebrał piłkę i umieścił ją w siatce. W szybkiej odpowiedzi Ostrovia zdobyła dwie bramki i kolejny raz wyszła na prowadzenie a wynik na tablicy wskazywał 19:17.

Do bramki gospodarzy wszedł Adam Malcher na rzut karny i okazał się dwukrotnie lepszy od rzucającego Kamila Adamskiego, po tych obronach między słupki wrócił Ałaj. Kolejne minuty były nerwowe, sporo błędów i szybkie ataki w obydwu zespołach skutkowały kolejnym remisem w tym meczu – 20:20.

Na 10 minut przed końcowym gwizdkiem Opolanie mieli 4 bramki przewagi, była to zasługa dobrej gry w ataku, rzucających m.in. Fabiana Sosny i Daniela Jendrycy oraz fenomenalnego Jakuba Ałaja w bramce, który miał wysoką skuteczność obron. W 57 minucie meczu mieliśmy remis po skutecznej grze drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego.

Po udanej akcji Szych Mikołaj zdobył bramkę na prowadzenie, jednak po szybkim wznowieniu Fabian Sosna rzucił na 26:26. W kolejnej akcji ponownie bramkę zdobył Szych i o czas poprosił trener z Opola – Jurecki. Seria błędów w końcowych minutach pozwoliła rywalom utrzymać prowadzenie do końca i to Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski cieszyła się ze zwycięstwa – 27:26.

ORLEN Superliga – 19. kolejka

Corotop Gwardia Opole – Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:27 (16:15)

Corotop Gwardia Opole: Ałaj, Malcher –  Jendryca 6, Sosna 3, Wojdan 3, Jędraszczyk 3, Hryniewicz 2, Łangowski 2, Widomski 2, Kawka 2, Wandzel 2, Monczka 1, Jankowski, Stempin,

Kary: 10 min (Wojdan 2 min, Łangowski 2 min, Monczka 2 min, Wandzel 2 min, Jendrca 2 min)

Karne: 1/2

Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski: Krekora, Balcerek –Adamski 6, Urbaniak 5, Szpera 5, Klopsteg 2, Gierak 2, Łyżwa 2, Reznicky 2, Marciniak 1, Wojciechowski 1, Szych 1, Misiejuk, Tomczak, Krivokapic, Gajek

Kary: 14 min (Adamski 4 min, Urbaniak 4 min, Misiejuk 4 min, Szpera 1 min)

Karne: 3/4

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!