Foto: pzls.pl

Sobota na Mistrzostwach Świata w Calgary nie przyniosła dobrych rezultatów polskich panczenistów. Najlepiej zaprezentował się Damian Żurek na 1000 metrów. Pozostali Polacy plasowali się pod koniec stawki. 

W półfinałach biegu masowego kobiet wystartowały Olga Piotrowska (8:15,77) i Magdalena Czyszczoń (9:24,71). Obie zrobiły to z mizernym skutkiem zajmując ostatnie pozycję, co nie dawało szansy na awans do wyścigu finałowego. Powodów do zadowolenia w tej samej konkurencji tyle, że wśród mężczyzn nie dał nam też Artur Janicki, który został zdyskwalifikowany.

Niewiele lepiej było na 1000 metrów. Tam Karolina Bosiek zajęła dopiero dziewiętnastą lokatę (1:16,10), ze stratą ponad trzech sekund do zwycięskiej Japonki Miho Takagi. Trochę więcej wiary w serca polskich kibiców wlał występ Damiana Żurka. Polski panczenista udowodnił, że jest w dobrej formie mając siódmy czas biegu – 1:07,44. To jednocześnie jego nowy rekord życiowy! Do brązowego medalu Żurkowi zabrakło 0,64 s. Pięć lokat niżej zawody ukończył Piotr Michalski – 1:07,58.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!