Fot: tauronliga.pl

Rozgrywane w ramach 21. serii TAURON Ligi Derby Podkarpacia pomiędzy PGE Rysicami a ITA TOOLS Stalą Mielec były dyktatem wicemistrzyń kraju. Rzeszowianki nie zlekceważyły beniaminka, pewnie wygrywając w trzech partiach.

Pierwsze na najwyższym szczeblu żeńskiej siatkówki derby Podkarpacia rozgrywane w Rzeszowie wywołały spore zainteresowanie.

Rzeszowianki przystąpiły do derbowej gry mocno zmobilizowane, blokując rywalki dwukrotnie i dokładając punkt z ataku środkiem Magdaleny Jurczyk (3:0). Przyjezdne chwilowo poradziły sobie z inwazją Rysic, wyrównując po technicznym zagraniu z lewego skrzydła Jeleny Janković (4:4). Jednak ofensywne poczynania środkiem Jurczyk i lewą flanką Weroniki Szlagowskiej, a także problemy mielczanek w przyjęciu pozwoliły odskoczyć miejscowym na 4 punkty (8:4). Po kontrze Ann Kalandadze zareagował opiekun mielczanek Mateusz Grabda, prosząc o rozmowę ze swoimi zawodniczkami. Mielczanki zafunkcjonowały jednak za pewien czas, uprzednio popełniając kolejne błędy i tracąc następne 4 punkty (14:8). W środkowej fazie mimo skuteczności Kalandadze spotkanie się wyrównało, gdyż po drugiej stronie siatki dobrze odpowiadała Katarzyna Bryda. Roszady w ekipie gości podniosły jakość gry, jednak kilkupunktowa przewaga rzeszowianek miała stały wymiar. Dłuższa wymiana i udana kontra Szlagowskiej oznaczała już 8 punktów różnicy (21:13). Do końca seta już się nic nie zmieniło. PGE Rysice objęły prowadzenie w meczu po potrójnym bloku na Janković (25:16).

Przyjezdne nie miały też wiele do powiedzenia w drugim secie. Ambitną walkę mielczanek krzyżowała znakomitą postawą na środku Weronika Centka, która wykorzystywała okazje do punktowania, a bez zarzutu spisywał się rzeszowski blok w różnych konfiguracjach. Po autowej kontrze Janković miejscowe miały 6 punktów przewagi (9:3). Potem podobnie jak w pierwszej odsłonie przybyszki miały nadzieję na lepsze momenty, które dawała Janković, wygrywając nawet ekstremalnie trudne piłki. Po ataku z przechodzącej Sylwii Kucharskiej dystans między ekipami został zniwelowany do 3 punktów (16:13). Konsekwentna gra zespołu z Mielca doprowadziła do kontaktu (17:16), ale wynikiem na wyciągnięcie ręki przyjezdne nie cieszyły się długo. Przy serwisach Kalandadze świetnie spisywała się w kontrach Szlagowska, budując miejscowym pewny zapas (22:17). W nadzwyczaj spokojnej końcówce ostatnim akcentem seta był atak Gabrieli Orvosovej (25:21).

Trzeci set układał się bardzo podobnie do drugiego. Dobrą dyspozycję kontynuowała Szlagowska, która wykorzystywała świetnie serwującą Centkę. Środkowa Rzeszowa misję jednego ustawienia podsumowała asem serwisowym (11:3). Wynik mielczanek podreperowała trochę na linii zagrywki Weronika Gierszewska (11:6). Potem dominacja rzeszowianek było bezwzględna pomimo tego, że w ich szeregach pojawiło się kilka zawodniczek z „kwadratu”. Różnica w każdym aspekcie gry doprowadziła do 11-punktowej przewagi gospodyń (20:9) i… w praktyce było po meczu. Set bez historii sfinalizował spudłowany atak mielczanek (25:15).

Zwycięstwo rzeszowskiej drużyny upoważnia ją do walki o 2. miejsce przed rozpoczęciem play-off.

TAURON Liga – 21. kolejka

PGE Rysice Rzeszów – ITA TOOLS Stal Mielec 3:0 (25:16, 25:21, 25:15)

MVP: Katarzyna Wenerska

PGE Rysice Rzeszów: De Paula, Obiała, Centka, Wenerska, Makarowska-Kulej, Orvošová, Coneo, Szlagowska, Kalandadze, Kowalska, Jurczyk, Szczygłowska, Kubas.

ITA TOOLS Stal Mielec: Dyduła, Nowacka, Bryda, Bałucka, Janković, Laskowska-Azab, Gierszewska, Kubacka, Kucharska, Walczak, Łyduch, Pancewicz.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!