fot. biathlon.com.pl

W dniach 21-24 stycznia rozegrano zawody Pucharu Świata we włoskiej Anterselvie. Jak w tym tygodniu spisali się reprezentanci Polski?

Zmagania rozpoczęły się w czwartek od biegu indywidualnego kobiet na 15 kilometrów. Swoje premierowe zwycięstwo odniosła Lisa Theresa Hauser. Austriaczka spudłowała raz podczas trzeciego pobytu na strzelnicy, jednakże nie przeszkodziło jej to wygrać z przewagą nieco ponad 40 sekund. Na drugim miejscu uplasowała się Julija Dżima z Ukrainy, która tego dnia była jedyną bezbłędną zawodniczką na trasie. Najniższy stopień na podium przypadł reprezentantce Francji – Anais Chevalier-Bouchet. Straciła ona do zwyciężczyni już ponad minutę.

Najwyżej z Polek w biegu indywidualnym klasyfikowana była Monika Hojnisz-Staręga, która z ponad trzema minutami straty, a także trzema błędami na strzelnicy, została sklasyfikowana na 21. miejscu. Pierwsze punkty Pucharu Świata w karierze zdobyła Anna Mąka, dla której był to największy dotychczasowy sukces. Zakopianka zajęła 26. pozycję z tylko jednym nietrafionym strzałem. Niżej sklasyfikowane były pozostałe dwie reprezentantki Polski. Joanna Jakieła (6 pudeł) ukończyła bieg na 73. miejscu, a 92. była Karolina Pitoń (9 pudeł).

Piątek był dniem, w ciągu którego rozegrano bieg indywidualny mężczyzn na 20 kilometrów. W zmaganiach najlepszy okazał się Rosjanin Aleksander Łoginow, który zwycięstwo zawdzięcza świetnej postawie na strzelnicy, bowiem nie spudłował on ani razu. Drugie miejsce ze stratą niecałej minuty zajął reprezentujący Norwegię Sturla Holm Laegreid. Trzecie miejsce wywalczył Quentin Fillon Maillet z Francji, który wyprzedził czwartego zawodnika zaledwie o jedną dziesiątą sekundy.

Zdecydowanie najlepszym z Polaków w biegu indywidualnym okazał się być Andrzej Nędza-Kubiniec. Ukończył on piątkowe zawody na 40. miejscu z jednym pudłem na strzelnicy i ze stratą ponad czterech minut. Pozwoliło mu to na zdobycie jednego punktu do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Warto podkreślić, że był to drugi najlepszy wynik Polaka w karierze. Rok temu w tym samym biegu i w tym samym miejscu uplasował się o miejsce wyżej. Reszcie kadry poszło nie najlepiej. Grzegorz Guzik (7 pudeł) został sklasyfikowany na 90. miejscu, Tomasz Jakieła (7 pudeł) był 94., a Wojciech Skorusa (8 pudeł) ukończył bieg na ostatnim, 97. miejscu.

W sobotę rozegrano dwa biegi. Pierwszym z nich był bieg masowy kobiet na 12,5 kilometra. Wygrała go Julia Simon, która po zaciętym finiszu pokonała Hannę Oeberg ze Szwecji. Był to drugi bieg masowy z rzędu wygrany przez Francuzkę. Trzecie miejsce zajęła zwyciężczyni biegu indywidualnego – Lisa Theresa Hauser.

Bieg masowy odbył się bez udziału żadnej z reprezentantek Polski, ponieważ żadna z nich nie uzyskała do niego kwalifikacji.

Drugim z sobotnich biegów była sztafeta mężczyzn. Na najwyższym stopniu podium stanęli Francuzi (Guigonnat, Fillon Maillet, Desthieux, Jacquelin), którzy pokonali Norwegów (Laegreid, Dale, T. Boe, J. Boe) oraz Rosjan (Babikow, Jelisiejew, Łoginow, Łatypow).

Reprezentacja Polski w składzie Andrzej Nędza-Kubiniec, Grzegorz Guzik, Tomasz Jakieła, Wojciech Skorusa została zdublowana na trasie. Sklasyfikowano ją na 24. miejscu, które było ostatnim.

Niedziela rozpoczęła się od biegu sztafetowego kobiet. Zwycięskie okazały się Rosjanki (Pawłowa, Akimowa, Mironowa, Kajszewa). Na drugim miejscu uplasowały się Niemki (Hinz, Hettich, Herrmann, Preuss), a trzecie miejsce zajęły Francuzki (Bescond, Chevalier-Bouchet, Braisaz-Bouchet, Simon).

15. pozycja na finiszu przypadła polskiej sztafecie, w której skład wchodziły Kinga Zbylut, Kamila Żuk, Anna Mąka i Joanna Jakieła. Polki straciły nieco ponad pięć minut, biegając po drodze trzy rundy karne i dobierając 16 nabojów.

Biathlonowe zmagania w Anterselvie zakończył bieg masowy mężczyzn na 15 kilometrów. Przekonujące zwycięstwo odniósł aktualny lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Johannes Thingnes Boe. Wyprzedził on drugiego na mecie Quentina Fillon Maillet o 31,7 sekundy. Na trzecim miejscu zawody ukończył Jakov Fak, który reprezentuje Słowenię. Stanął on na podium pierwszy raz od sezonu 2017/2018.

Bieg odbył się bez udziału reprezentantów Polski.

Następnym przystankiem na mapie biathlonowego Pucharu Świata są Mistrzostwa Świata w słoweńskiej Pokljuce, które rozpoczną się 10 lutego. Po drodze jednak jeszcze Mistrzostwa Europy, które już w środę rozpoczynają się w Dusznikach-Zdroju.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!