fot: Ryszard Glapiak (tauronliga.pl)

Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe zapowiadało się niezwykle interesująco. Druga po rundzie zasadniczej Radomka podejmowała zespół z Legionowa. Gospodynie były faworytkami, w rundzie zasadniczej dwukrotnie triumfowały nad Legionovią – 3:0 oraz 3:1. 

Radomianki dobrze rozpoczęły spotkanie, już na samym początku zyskując przewagę (5:3). Przez jakiś . Przez jakiś czas zespoły grały punkt za punkt, ale to gospodynie cały czas utrzymywały się na prowadzeniu. Legionowianki kilkukrotnie próbowały dogonić wynik, ale to nie było to takie proste zadanie. Radomianki szybko zakończyły seta na swoją korzyść. Ostatnie słowo należało do Julii Twardowskiej (25:15).

Podobnie jak w poprzedniej odsłonie, gospodynie od razu zabrały się za budowanie przewagi (6:2). Legionowianki tym razem szybko złapały kontakt i natychmiast odrobiły straty. Radomianki nie pozwoliły się dogonić i ponownie odskoczyły (13:8). Seria dobrych zagrań Olivii Różański pozwoliła podopiecznym trenera Alessandro Chappiniego odrobić kilka punktów (15:13, 15:15). Gospodynie zaczęły nieco potykać się o własne nogi i zaczęły popełniać proste błędy. Przyjezdne natychmiast wykorzystały sytuację i wystrzeliły do przodu (15:19). Kropkę nad „i” postawiła Rivero Marin (19:25).

Legionovia poszła za ciosem i bardzo dobrze rozpoczęła trzeciego seta (2:6). Radomka od razu ruszyła do walki i nim się obejrzeliśmy na tablicy pojawił się remis (8:8). Legionovianki nie pozwoliły się kolejny raz wyprzedzić, po stronie Radomki za to mnożyły się błędy. Goście z każdą akcją się nakręcali i nim się obejrzeliśmy mieli już sześć „oczek” przewagi na swoim koncie. W samej końcówce siatkarki MOYI Radomki Radom próbowały zawalczyć, jednak same chęci nie wystarczyły. Przyjezdne triumfowały 25:22.

Przyjezdne bardzo mocno otworzyły czwartą partię i od razu zdobyły przewagę (0:4). Gospodynie bardzo ambitnie walczyły, ale czteropunktowy dystans cały czas się utrzymywał (6:10). Dopiero po bloku Picussy gospodynie wyrównały (13:13). Kolejny raz zawiązała się walka punkt za punkt. W końcu w szeregi Radomki wkradła się niemoc i przyjezdne wyrwały się do przodu (17:20). Po raz kolejny z dobrej strony pokazała się Różański, tym razem zabłysnęła w polu zagrywki. As serwisowy też zakończył całe spotkanie (22:25).

E.LECLERC MOYA Radomka Radom  – DPD IŁCapital Legionovia Legionowo 1:3 (25:15, 19:25, 23:25, 22:25)

MVP: Alicja Grabka

E.LECLERC MOYA Radomka Radom: Rodrigues (10), Honorio (31), Picussa (11), Łukasik (4), Twardowska (6), Zaborowska (2), Witkowska (libero), Bałucka (3), Biała (2)

DPD IŁCapital Legionovia Legionowo: Tokarska (8), Oliveira Souza (8), Rivero Marin (10), Różański (25), Stafford (10), Grabka (6), Lemańczyk (libero), Dąbrowska (1), Majkowska (1), Matejko, Kulig (libero)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!