fot: YouTube

Raków Częstochowa w zaległym meczu gościł u siebie Górnik Zabrze. Gospodarze przeważali w pierwszej połowie i zasłużenie prowadzili. W drugiej odsłonie spotkania Górnicy z Zabrza zdołali jednak odwrócić losy spotkania.

Pierwsza połowa

Raków szybko chciał otworzyć wynik spotkania i od pierwszego gwizdka wysoko ustawiał się naprzeciw Górnika. W 15. minucie meczu Arak otrzymał obiecujące dogranie, lecz przegrał w pojedynku z Bielicą. Minutę później bramkarz Górnika nie miał jednak już większych szans. Mateusz Wdowiak otrzymał świetne podanie od Papanikolaou i pewnie pokonał Bielicę.

Zawodnik Rakowa niespełna dziesięć minut później miał kolejną okazję do ponownego wpisania się na listę strzelców. Wpadł w pole karne, ale tym razem Bielica był na posterunku. Trzeba przyznać, że pierwsza połowa należała do gospodarzy. Górnik oddał tylko jeden strzał na bramkę Kovacevicia.

Druga połowa

Górnik Zabrze wyszedł na drugą połowę znacznie lepiej zorganizowany. Przyjezdni przejęli inicjatywę i już w 53. minucie mogli doprowadzić do wyrównania. Składną akcję zabrzan na bramkę mógł zamienić Piotr Krawczyk, ale minimalnie minął się z piłką. Jedną z nielicznych groźnych akcji miejscowych w drugiej połowie zamknąć mógł Rundić. W tej sytuacji Bielica był jednak na posterunku.

Przyjezdni dopięli swego w 66. minucie. Krzysztof Kubica otworzył drogę do bramki Jimenezowi, a ten pewnie wykorzystał dogodną okazją, wyrównując stan rywalizacji. Zabrzanie poszli za ciosem i w 84. minucie udało im się objąć prowadzenie. Mateusz Cholewiak wpadł w pole karne Rakowa i skierował piłkę do bramki!

W samej końcówce spotkania dogodne sytuacji do podwyższenia prowadzenia mieli ponownie Cholewiak i Filip Bainović. Końcowy rezultat nie uległ już jednak zmianie. Wygrana ta pozwoliła Górnikowi Zabrze przesunąć się z ósmego na szóste miejsce w ligowej tabeli.

Raków Częstochowa – Górnik Zabrze 1:2 (1:0)
Bramki: 16′ Wdowiak – 66′ Jimenez, 84′ Cholewiak

Zobacz więcej:

CEV CUP: ŁKS Commercecon dopełnił formalności i awansował do najlepszej „ósemki”

ALPE ADRIA CUP: Przegrana MKS

STATSCORE Futsal Ekstraklasa: Świątecznego cudu nie było. Rekord mistrzem jesieni!

PKO BP Ekstraklasa: Remis w Radomiu. Leandro załatwił Radomiakowi punkt!

PlusLiga: Nieomylni faworyci! Podsumowanie 11. kolejki

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!