Tylko 59 oczek rzucone oraz problemy z skutecznością sprawiały, że byliśmy tłem dla reprezentantów Finlandii. Żaden z naszych kadrowiczów nie rzucił nawet dziesięciu oczek. Trzeci mecz naszych reprezentantów w poniedziałek.
Pierwsze akcje należały do naszych rywali. Od początku aktywny był występujący w Cleveland Cavalieres Lauri Markanen. Właśnie punkty podkoszowego naszych rywali sprawiały, że Finowie uciekali nawet na osiem punktów. Do Markanena dołączył skuteczny Sasu Salin (w całym meczu 6/10 za trzy plus 6 asyst). Właśnie trafienia zza łuku były dziś atutem naszych rywali, a w naszym wykonaniu niemalże katastrofa (6 na 21). Już w po pierwszej kwarcie przegrywaliśmy dziesięcioma oczkami i wydawało się, że będziemy musieli gonić rywali. Nic bardziej błędnego. W drugiej odsłonie w czternastej minucie przegrywaliśmy 35:22. Finowie nie tracili przewagi. My nie mogliśmy przełamać rywali na poziomie jedenastu oczek. Po trójce Eliasa Valtonena przegrywaliśmy 44:29. Finowie wyciągnęli wnioski po meczu naszej kadry z Czechami. Wyłączyli szybko Olka Balcerowskiego.
Po zmianie stron nasi rywale dalej budowali swoją przewagę. Bardzo szybko traciliśmy do rywali siedemnaście oczek, a Finowie włączyli wyższy bieg i po trafieniu zza łuku Sasu Salina było 55:34. Polacy nie odpowiadali skutecznymi akcjami. Na ławce więcej spędził dziś Mateusz Ponitka, a minuty dostali Jakub Schenk oraz Łukasz Kolenda. Rywale jednak trafiali dalej. Celna trójka na koniec trzeciej odsłony Edona Maxhuniego dawało prowadzenie 64:44.
Ostatnia kwarta już niczego nie zmieniała – Finowie ciągle bardzo dobrze rzucali z dystansu. Trener Igor Milicić dawał odpoczynek liderom kadry, wykazać się mogli więc zawodnicy najczęściej wchodzący z ławki. Do samego końca kadrowicze Finlandii pokazali, że gra się do końca. Rzucone 59 oczek przez naszą kadrę mówi wiele.
Finlandia – Polska 89:59 (26:16, 18:14, 20:14, 25:15)
Finlandia: Salin 18, Markkanen 17, Valtonen 12, Maxhuni 8, Madsen 8, Koponen 6, Jantunen 5, Seppala 4, Little 4, Kantonen 4, Palmi 3, Huff 0
Polska: Ponitka 8, Sokołowski 8, Kolenda 7, Cel 7, Balcerowski 6, Dziewa 5, Schenk 5, Zyskowski 4, Slaughter 4, Garbacz 3, Michalak 2, Olejniczak 0
