fot. biathlon.com.pl

W przedostatniej konkurencji Mistrzostw Świata w biathlonie wystąpiły sztafety. Polska reprezentacja wystawiła zarówno damską jak i męską. Pierwsza z nich spisała się zdecydowanie lepiej. 

MŚ w Oberhofie dobiegają końca. W sobotę do rywalizacji przystąpiły sztafety. Najpierw zaprezentowali się panowie w składzie: Andrzej Nędza-Kubiniec, Jan Guńka, Marcin Zawół oraz Tomasz Jakieła. Swoich biegów oraz strzelania nie mogą zaliczyć do udanych. Ciężko wyróżnić któregokolwiek z polskich biathlonistów. Statystyka dwóch pudeł i aż piętnastu dobierań mówi sama za siebie. Nasi reprezentanci walczyli przede wszystkim sami ze sobą, żeby uniknąć dubla. To im się końcowo udało, bo zostali sklasyfikowani na siedemnastej pozycji. Do zwycięskich Francuzów stracili ponad osiem minut.

O wiele lepiej zaprezentowały się w sztafecie panie. Anna Mąka, Kamila Żuk, Joanna Jakieła oraz Natalia Sidorowicz zmieściły się w czołowej dziesiątce sztafet plasując się na dziewiątej lokacie. Należy przede wszystkim podkreślić świetną dyspozycję pań na strzelnicy. Żadna z nich nie spowodowała biegania karnej rundy. Mąka przekazała Żuk sztafetę na trzynastym miejscu. Kamila natomiast oddała ją Jakiele na dziesiątej pozycji, po niezłym biegu. Jakieła przesunęła Polki o jeszcze jedną pozycję w górę, a Sidorowicz utrzymała to aż do minięcia linii mety.

Wyniki sztafety męskiej:

1. Francja – 35:37,1

2. Norwegia +38,8 s.

3. Szwecja +1:39,9


17. Polska +8:13,9

Wyniki sztafety damskiej:

1. Włochy – 1:14:39,7

2. Niemcy +24,7 s.

3. Szwecja +55,7 s.


9. Polska +4:48,9

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!