Foto: Jimmie48/WTA

Iga Świątek rozpoczęła zmagania w turnieju wielkoszlemowym – French Open pojedynkiem z Hiszpanką Cristiną Bucsą. Raszynianka do zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy Rollanda Garrosa potrzebowała dwóch setów. 

Pierwszy set Świątek potraktowała jako rozgrzewkę, wybadanie terenu i wejście w ten turniej. Już w trzecim gemie nasza tenisistka straciła podanie. Chwilę później odłamała swoją rywalkę, żeby w piątym gemie ponownie nie utrzymać własnego serwisu. Na całe szczęście taki sam problem miała Hiszpanka, która w szóstym gemie została przełamana przy pierwszym breakpoincie przez Igę Świątek. Kolejne trzy gemy trafiały już na konto wprowadzających piłkę do gry. Dopiero w dziesiątym gemie raszynianka odebrała podanie Bucsie zwyciężając 6:4.

Druga partia to już koncert ze strony Świątek, która nie pozostawiła najmniejszych złudzeń Hiszpance. Set trwał zaledwie dwadzieścia siedem minut. Polka aż trzy razy przełamywała swoją rywalkę robiąc to w naprawdę imponującym stylu. Bucsa w całym secie nie wywalczyła ani jednej szansy na odbiór serwisu polskiej tenisistki. Liderka światowego rankingu wykorzystała pierwszą piłkę setową i zarazem meczową wygrywając 6:0 i w całym spotkaniu 2:0.

W kolejnej rundzie na naszą reprezentantkę czeka Amerykanka Claire Liu (WTA. 102). Starcie z tą rywalką odbędzie się w najbliższy czwartek w okolicach godziny 11:00.

1/64 finału WTA French Open: 

Iga Świątek – Cristina Bucsa 2:0 (6:4, 6:0)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!